Dzis rano moja 159 wygladala dokladnie jak Barus-a11
Bylam kilka dni w Rzeszowie , wczoraj wieczoram zaczal padac deszcz i marznac.
Rano przychpdze a Alfa doslownie oblana 2 cm warstwa czystego lodu.
Jakies 15 minut mocowalam sie z dzrwami , znade nie chcialy sie otworzyc , malo co nie purywalam klamek.
W koncu weszlam tylnymi i od srodka powypychalam inne.
Ale to nie koniec probemow bo na szybak byla tak gruba in twarda warstwa lodu ze zadna nawet mocna skrobaczka nie dawala rady nawet naruszyc tego.
Stukalam w to czym sie dalo aby popekalo ale nic.
Dopiero gdy silnik chodzil z 15-20 min zaczelo przy stukaniu odchodzic od szyby
Załącznik 83594 Załącznik 83595 Załącznik 83596