
Napisał
majster
To Ci powiem iż mało widziałeś, gdyż np. takie BMW ma dość dobrze zabezpieczoną podłoge, ale samo nadwozie lipnie - przykład e46... Także ja bym był bardziej powściągliwy. Wiadomo, iż auta te mają już po 10 lat i lekko 200tkm, a jak jeżdżone po polskich solankach to jeszcze szybciej dostaje po dupie...
W każdym aucie jakie miałem zawsze robiłem przed zimą porządną konserwacje włącznie z zalewaniem drzwi, maski, klapy, progów i wszystkich profili dobrymi środkami, a nie takimi najtańszymi, żeby tylko mieć święty spokój, do tego porządne mycie podwozia, czyszczenie, odtłuszczanie i na to kilka dobrych warstw farby okrętowej, baranka, itp. Nigdy nie miałem problemów z "dziurami", nigdy czegoś takie nie przeszedłem, może dlatego, że auta też kupowałem z głową i nie te najtańsze perełki (danej marki).