Świetnie!. Dzięki wielkie za porady.
Dziękuję za lekturkę, zajrze do niej wieczorem jak wróce z pracy. Dymek eweidenctnie ma kolor biały wiec mam nadzieje że to para, chociaż kolega dalej napisał nie ma żadnego.
Doleje dzisiaj poziom pod max I pod koniec tygodnia wymienie na świeży + płukanka. Kilkukrotny takowy zabieg I tak będzie tańszy niż naprawa silnika. Co do oleju trzymać się dalej Motula czy masz coś bliższego naszym Alfom?
Dokładnie spora rozbieżność miedzy licznik a odmetr. Podłącze się jeszcze dzisiaj I sprawdzę ilość kasowań inspekcji. Zwrócić uwage na jeszcze jakieś parametry przy okazji?
A pochodze z pomorza, okolice Tczew/ Starogard Gd. I nieco dalej Gdańsk. Przydałby sie jakiś sensowny mechanik bo nie posiadam jeszcze takowego zaufanego, co by naprawił a nie popsuł.
Dzięki raz jeszcze)
ja tam nie wiem ale oryginalna selenia czy nawet motul 5w40 to tanizna w porównaniu do millersa
proszę bardzo oferta z Gdanska nawet
http://allegro.pl/millers-oils-cfs-5...181218251.html
odnośnie mechanika to popytaj usera szerszen, z tego co kojarze to kwestie mechaniora do jts na wybrzeżu dosyć dobrze rozpoznałEwentualnie na forum lokalnym popytaj, może cos ci wymysla:
http://www.forum.alfaholicy.org/pomo...polecacie.html
A co do dymku to może być hipoteza ze się plyn chłodniczy spala, ale wtedy to mialbys raczej caly czas a nie jedynie przez chwile. Ale ja się nie znam na mechanice przecież
Dodano po 2 minutes:
Bo ja wiem czy az tyle rekomendacji jest ?Wiekszosc jeździ na motulu albo oryginalnej selenii. Jak ktoś jeździ na jakiś wynalazkach to po akcji z lancuchem zaczyna lac lepsze rzeczy
btw valvoline to tez dobre oleje
![]()
Ostatnio edytowane przez pieta ; 05-05-2014 o 11:30 Powód: Dodano
Ho ho Motul przy tym Millersie to rzeczywiście jeszcze taniocha. Zaleje go ale dopiero za 3-4 razem. Najpierw myśle zmienie olej kilka razy tak co 3-4k km jak radziłeś. Zapytam go na priv co wymyslił z mechanikami z naszych rejonów, dzięki wielkie za sugestie w jego kierunku. Myśle też napisze do serwisu Fiat/Alfa (mam ich w okolicy) z zapytaniem o wycene ew. naprawy, tak by mieć porównanie I punkt odniesienia.
Co do płynu układu chłodzenia to mam dziwny myk. Mianowicie trzyma mi na minimum ale jak silnik pracuje to jest prawie max.. Dolewałem tak by było w połowie nawet na zgaszonym ale I tak po kilkudziesięciu kilometrach z powrotem wraca do poprzedniego stanu, nigdy nie spade poniżej minimum. Dodam iż bardzo szybko osiąga temp roboczą (3-4km) I równiutko trzyma 90 stopni. Za dużo na raz już nie na głowe a na portfel
. Teraz na początek łożysko (koła lub podpory półosi) + hamulce przód (kilka tematów poniżej prosilem o diagnozę), no I zobaczymy co wniesie wieksza częstotliwość wymiany oleju
![]()
Unikaj Fiat Schewe![]()
To masz, prawdopodobnie odpowiedź w kwestii dymku - tak, czy inaczej ubywa Ci płynu chłodniczego - jeśli pod samochodem, po postoju, nie stwierdzasz plam, to jest duże prawdopodobieństwo, że przedostaje się on do oleju - poziom płynu należy uzupełniać na zimnym silniku - płyn ma swoją rozszerzalność cieplną, a więc na gorącym silniku, w zbiorniku wyrównawczym będzie go więcej niż na zimnym.
P.S.
W kwestii marki oleju, od dawien dawna (na początku był chyba o nazwie GTX), używam Castrola, potem przyszła kolej na Magnateca, a teraz przeszedłem na Edga - oczywiście, piszę o różnych samochodach (w każdym samochodzie trzymałem się jednego rodzaju oleju). Moja 146, przy zakupie miała prawie 82 tys.,(nie wiem jakiego oleju używał poprzedni właściciel) po około 10 tys, musiałem wymienić "wariata", kolejnego wymieniłem po około 70 tys. i ten, póki co nadal działa. W 159 od początku zalałem Edga (poprzedni właściciel jeździł na Tutelli - jak fabryka nakazała) - tak, jak pisałem, dobijam do 72 tys (jak kupiłem miała 52 tys.) - zużycie oleju zerowe.
Ostatnio edytowane przez gwidonio ; 05-05-2014 o 12:58
Dzięki za podpowiedź. Obok mnie mam Auto-Wit, serwis Fiat/Alfa. Raczej I tak chodzi mi o cenę a nie konkretnie o naprawę u nich. Podejrzewam, jak to w wypadku serwisów, cena będzie wygórowana.
Do do dymu w odpowiedzi Gwidonio... Rzeczywiście tak czy inaczej płynu nie powinno ubyć, jednak jak wspomniałem nigdy nie spada poniżej minimum. U normuje swój poziom I tak trzyma. Może jak ja mu dolewałem to wurzucał tylko nadmiar? Z pewnościa przyjrzę się temu. Jednak jeśli gubi płyn to jedynie przez uszczelkę pod głowicą jak mniemam. Olej nie wykazuje na obecność płynu w nim a z kolei w zbiorniczku wyrównawczym płunu chłodzącego nie ma tłustych plam. Coraz ciekawszy robi się ten motor.
Jeśli poziom jest nie wyższy niż max, to nie ma nadmiaru. Tak, to może być również uszczelka, ale jeśli uszczelka walnęła od środka, to płyn na pewno dostaje się do oleju, a jak walnęła na zewnątrz, to nie powinno być dymku.
P.S.
Najprościej będzie sprawdzić kompresję, włącznie z próbą olejową, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Ostatnio edytowane przez gwidonio ; 05-05-2014 o 13:11