Jak chodzi o dół to sprawa dotyczy tylko dokręcenia śruby wideł amortyzatora, bo tuleje są mocowane 4 śrubami do belki.
Te górne wahacze to jest po prostu porażka. One są konstrukcyjnie źle zrobione. Mi ostatnio kupiona oryginalna vema wytrzymała 10 tys. km. Teraz założyłem fasta i też myślę, żeby w tą używaną vemę włożyć poliuretan, bo sworzeń jest dobry, więc może trochę dłużej to wytrzyma. Ewentualnie myślę, żeby dobrać jakieś łożyska rolkowe i wprasować je w uszy wahacza i będzie spokój na długie lata.
Jeśli dasz łożysko to jaki ma sens wogóle zakładanie tego wahacza?? Element gumowy ma tłumić nieco, stawiać opór.
Zanim zacznę osobiste wycieczki w przeciwieństwie do ciebie - robiłeś wymianę góry samodzielnie?
Patrzyłes na elearn?
Najpierw odpowiedz na te dwa pytania potem możemy dyskutować.
Dodano po 4 minutes:
Hmmmm - oryginalna vema to troche taki oksymoron....
Jestes jednym z niewielu ktory na tym forum klucze w ręce trzyma...
Trzymaj poziom!![]()
Ostatnio edytowane przez Marcin_M ; 05-07-2014 o 20:07 Powód: Dodano
Oczywiście że robiłem, mam wahacze vemy i dają rade. Pomijając elern zastanów się jak działa taki wahacz, jak pracuje tuleja i odpowiedź sobie na pytanie dlaczego należy go dociągać na opuszczonym nadwoziu. Mam nadzieję że cie nie uraziłem swoją wypowiedzią, nie miałem takiej intencji po prostu się z Tobą nie zgadzam, ale każdy robi jak chce ja robię po swojemu, działa i przy tym pozostaje.
Dokrecajac górny wahacz fabrycznym momentem możesz go swobodnie ręka ruszać. Dokreciles mocniej?
Powiem tak, nie używałem klucza dynamometrycznego, ale nie mam z nimi problemów.
To dobrze.
Oryginalny TRW pierwszy montaż który u mnie siedzi, jeszcze ma zwulkanizowane tuleje z resztą więc trzeba dokręcać tak jak koledzy piszą na ugiętym zawieszeniu tak jak normalnie pracuje zawias.
Kup TRW i nie narzekaj. Ja ostatni raz 4lata temu wymieniałem. A Alfa śmiga codziennie.(25-30tys.km)rocznie.