o ceramizerach masz temat dość obszerny na forum ogólnym.
http://www.forum.alfaholicy.org/foru...c_czy_nie.html
Spokona komórce jak się pisze to czasami słownik tak poprzestawia wyrazy,że czytając potem siebie można się zdziwić
![]()
o ceramizerach masz temat dość obszerny na forum ogólnym.
http://www.forum.alfaholicy.org/foru...c_czy_nie.html
Spokona komórce jak się pisze to czasami słownik tak poprzestawia wyrazy,że czytając potem siebie można się zdziwić
![]()
ile postów tyle opinii ;p
Ale chyba się skuszę na dolanie ceramizera do skrzyni biegów. Do silnika wolę nie ryzykować
Dodaję filmik ukazujący(ale nie widać tylko słychać ;p) ten chrobot. Trzeba się wsłuchać(najlepiej na słuchawkach), gdyż nie jest on jakiś tam Bóg wie jak głośny...ale mi przeszkadza ;p
http://youtu.be/Vchtiq7pUvQ od 4 sek najlepiej słychać. Fakt faktem, że "nagrywarka" ma taki, a nie inny mikrofon^^
P.S- nie paczcie na datę...zawsze zapominam ustawić "teraźniejszą";p
Ostatnio edytowane przez Scorpio ; 29-07-2014 o 20:42
Daj znać czy będą jakieś skutki uboczne. Wiem że z braniem oleju daje radę, ciekawy jestem czy pomoże coś w przypadku skrzyni biegów.
Póki co niestety pozostawiłem temat jeden i drugi. Niestety Alfa zeszła na dalszy plan pod względem finansowania tak więc...
Ale mam nadzieję, że pod koniec sierpnia ogarnę wszystko i będę miał jak pobawić się z Alfą ;p
nie przesadzaj, ceramizer wcale nie kosztuje tak duzo :] Tak czy siak, mamy już końcówkę sierpnia wiec daj znac czy podziałałeś :]
ceramizer nie kosztuje dużo, ale do tego wymiana oleju w skrzyni itp już tak.
Niestety póki co nie mam nawet czasu auta dać do mecha...jakoś do roboty muszę dojeżdżać, a na chwilę obecną drugie auto jest w długiej trasie ;/
Obiecuję, że jak już coś zrobię to odświeżę kotleta ;p
no tu siie zgadzam, ze wymiana oleju w skrzyni to nie taki pikus :]
Zawsze do pracy mozna rowerem, poki pogoda jeszcze pozwala :p
dekster... nie wymyślaj;p
Nie po to prawko robiłem x lat temu by teraz rowerem jeździć ;p
Ale powoli postępy są. Drugie auto wróciło. Teraz muszę ogarnąć mechaników by jakiś termin u nich zaklepać, ale z tego co widziałem niedawno to rządek samochodów u nich pod warsztatem jest niemały więc termin zapewne będzie odległy, a auto 26 września musi być na chodzie(przed lub po "naprawach") bo Parę Młodą trzeba czymś zawieźć do kościoła xD
Ale jak zdrowo roweremprzy okazji coś w kieszeni zawsze zostanie.
Elooo
od razu do rzeczy.
Wymieniony olej w skrzyni biegów + ceramizer i cisza spokój. Biegi zmieniają się cichutko...aczkolwiek mechanik powiedział, że zamiast oleju to ja tam miałem chyba wodę wlaną...więc i bez ceramizera była by poprawa.
Chrobotanie...raz jest, a raz nie ma...sił już nie mam na toZ reguły tylko ja to słyszę, a nie pasażerowie...więc ;p
ALE
nowy problem.
Musiałem niestety dzisiaj zaparkować autko na dużej pochyłości bocznej(strona pasażera duuużo wyżej niż kierowcy;p). Kąt? Ciężko stwierdzić, ale mimo iż jestem niską osobą(170cm) to czułem się jakbym wsiadał do ferrari/lamborgini/itp. Stał tak sobie przez 8h.
Pierwsza próba odpalenia nie powiodła się...druga też. Próbował załapać, ale nie dawał rady. Dopiero za trzecim razem jak go pokręciłem z 5 sekund(za każdym obrotem prawie zaskakiwał) to odpalił.
Czego to może być wina? Na równej nawierzchni lub małych kątach przechyłu problem nie występuje. Nie ukrywam...że czerwony się zrobiłem nie tylko ze złości, ale i ze wstydu...trochę osób to widziało -.-
Pozdrawiam