Była wichura i Kowalskiemu dach z blachy falistej zerwało i pogieło.
Dał Kowalski blachę do blacharza co by mu wyprostował
Po 3dniach dzwoni blacharz do Kowalskiego i mówi:
-Panie, nie wiem co żeś Pan robił z tym samochodem, ale za tydzień będzie do odbioru