Jasne, ja nie mówię, że nie zdarzają się wyjątki, sam na taki trafiłem (szukałem tej Alfy 7 m-cy i już traciłem nadzieję), z tym że gość miał ciśnienie i niestety ilość złomu wystawianego przez handlarzy w super niskich cenach go przytłoczyła. Auto ściągnął w 2005 dla żony przez szwagra, który żył z tego, że ściągał lekko puknięte z Włoch i robił - głównie Alfy, ale też Fiaty i Lancie. Niemniej jednak to był najzdrowszy okaz w cenie do 25 tys. w czasie gdy kupowałem - obejrzałem 14 aut i przejechałem niezliczoną ilość km zazwyczaj wracając na niezłym wkurwie. Przez głowę mi nie przechodziło jak ludzie mogą tak kłamać i ogólnie żyć z oszukiwania innych.
Mój znajomy, jeszcze trochę lat wstecz szukał Alfy GT w stanie "salonowym" prawie rok, w końcu pojechał osobiście do Włoch i tam kupił wymarzoną, czerwoną z bananowymi skórami w stanie idealnym. Pech chciał, że 3 tyg. później jakaś baba mu wyjechała z podporządkowanej i już auto miało dzwona na koncie
Jednak przestrzegam przed ogłoszeniami osób, które wystawiają auto za tą cenę i trudnią się handlem autami, często te auta są dopiero co ściągnięte zza granicy i jeśli tyle kosztują to... czytajcie wyżej
dlatego jeśli nie jesteście w sytuacji podbramkowej, polecałbym szukać ogłoszeń prywatnych - bardzo prosta sprawa, najczęściej wystarczy szukać w Google numeru telefonu z ogłoszenia żeby zobaczyć czy nie wypluje innych aut. Często ludzie, którzy kupili auto od handlarza nawet potem je sami doprowadzają do bdb. stanu - takich aut bym się nie bał. Auta po jakichś zdarzeniach (większość aut w tym wieku już coś zaliczyła - mniejszego lub większego) naprawione zgodnie ze sztuką nie ustępują niczym reszcie.