serwisant fiat/AR który sobie dłubie w wolnych chwilach kazał jeździć i nic nie ruszać po około 2m-c i 5-6tys km usterka minęła.
No i właśnie przez takich ludzi zajedziesz kiedyś motor, a tego serwisanta wy.ebali z roboty chyba jak po godzinach takie rady daje zamiast naprawić usterkę. Z okazji nowego roku życzę znalezienia dobrego mechanika...