Moim zdaniem 5 jest ok. Za wyjątkiem manewru wyprzedzania rowerzysty - wówczas 2 byłyby ok. Można przytrzymać kierunkowskaz w pozycji niestabilnej. Wówczas włącza się tylko na czas trzymania dźwigni w tej pozycji.
Moim zdaniem 5 jest ok. Za wyjątkiem manewru wyprzedzania rowerzysty - wówczas 2 byłyby ok. Można przytrzymać kierunkowskaz w pozycji niestabilnej. Wówczas włącza się tylko na czas trzymania dźwigni w tej pozycji.
Kwestia przyzwyczajenia.
Dzisiaj szczena mi opadła! Jadę A4 spokojniutko 120km/h (bo ślisko) i co? Jak wyprzedam tj. zjeżdżam na lewy pas to mi mruga 1 raz! Na prawo 5 razy. Po 0,5 godzinie przeszło. Coś się zaczyna psuć i mu się poprawiło przed out?
Też tak mamy u nas. Raz 1, raz 5, raz w ogóle. M.in stąd ten "problem", pytanie o możliwość modyfikacji i delikatna irytacja żony.
PS1. Bardzo dziękuję za merytoryczne instruktaże dotyczące używania kierunkowskazów, szczególnie te negujące sens stosowania 3 mrugnięć przez wszystkich znanych mi producentów aut prócz Fiata
PS2. Jestem tutaj nowy, jeszcze pewnie nie znam reguł i folkloru panujących na tym forum. Ale z innych tego typu forów wiem, że są one po to by pisać o swoich problemach i wspólnie je rozwiązywać, bez rozstrząsania czy coś obiektywnie problemem jest czy nie i bez rad typu "kup se melise". Może się mylę, ale takie sugestie nie wnoszą chyba zbyt wiele wartości dodanej do poszczególnych tematów, a używanie ataków ad personam nie świadczy dobrze o ich autorach.
Ułamek sekundy za długo trzymacie dźwignię a wtedy nie działa automat tylko manual
Ja się obawiam, że nowy soft wgrany jakieś dwa tygodnie temu, świruje.
PS. Fajne określenie folklorcoś w tym jest