Turbo to 900zl za regeneracjemultiair jest drozszy do 1.4
Turbo to 900zl za regeneracjemultiair jest drozszy do 1.4
Turbo w TBI ma problem raczej przez wymiany oleju co 35tys km - dlatego sugeruje przygladnac sie ksiazce serwisowej. Poza tym sprawa zapychajacej lub dezintegrujacej sie sie sruby-filterka na smarowaniu turbiny (to akurat dotyczy QV, MA I TB, info w innych watkach).
Tak jak pisal oleksy00, turbo w TBI sie dzis naprawia - TomekKRK tez potwierdzal ze w razie czego da sie zrobic za ok 1tys zl (oczywiscie nie w ASO, tam zaspiewaja z 8tys za nowa turbine).
W 1.4 MA za to jest wieksza bomba z modulem MA o ktory trzeba dbac, czyscic I co tam jeszcze (nie interesowalem sie) - podobne zasady olej zmieniac czesto, jednak jak padnie to koszty znacznie wieksze niz naprawa turbo w TBI.
- - - Updated - - -
amen
Ostatnio edytowane przez epsonix ; 15-02-2016 o 13:52
W książce auta nie widzę wpisu dotyczącego serwisu turbiny. Tylko wymiana pompy wody i oleje. Dobrze że tu jest dostęp do tych rzeczy przez internet [emoji2]. Mam jeszcze jedno pytanie. Ostrzegają mnie tu mechanicy że w szwedowie nie mila za bardzo magików od Alfy. Czy w takich warunkach naprawa QV może być większym wyzwaniem? Moja pierwsza Alfa to była 33 1.7 16V. Wtedy słabo było z magikami i efekt był taki że mi silnik skutecznie położyli na łopatki. Teraz wolałbym być ostrożniejszy
Pewnie zostanie Ci tylko ASO, a to oznacza że wymiana Turbo TBI to ponad 3 krotnie wyższy koszt niż modułu Mair. Dodatkowo Mair może paść głównie w autach z pierwszego okresu produkcji i negatywny wpływ może mieć jedynie niska częstotliowość wymiany oleju. W TBI oprócz oleju dochodzi jeszcze sposób eksploatacji wozu.
Zamówi sobie z Polski i wymieni tam, już go tak nie strasz. A czemu w QVce niby sposób obchodzenia się z autem ma większe znaczenie niż w MA? Jak dbasz tak masz, nie ma różnicy. Jedno jeździ po prostu trochę szybciej, no i nie wspomniałeś o występującym problemie w silnikach 1.4 z podnoszącym się poziomem oleju.
Z resztą i ta i ta ma wady, mniejsze, większe - wszystko się równoważy - autorowi jak się podoba QVka i jeśli ma ładną nagraną to niech bierze ale czy wykorzysta potencjał auta w Skandynawii gdzie jest co jak co ale dosyć rygorystyczne prawo drogowe, tego nie wiem![]()
Ostatnio edytowane przez oleksy00 ; 15-02-2016 o 21:46
Prawo jest. Ale sa też małe kręte wąskie drogi ze świetną nawierzchnią [emoji2][emoji6] nie potrzeba mi prędkości tylko odejścia do maks 3 biegu [emoji2] teraz latam tu Mini i jestem w szoku jak ten wózek sie trzyma w zakręcie. Jest jednak za mały kiedy w trybie awaryjnym muszę odwieźć synów do szkoły albo wrócić z kosza z kumplami.
Po Twojej odpowiedzi mam wątpliwości czy zrozumieliśmy się. Z zaglądnięciem do książki serwisowej to miałem na myśli sprawdzić co ile km poprzedni właściciel wymieniał olej. Jak co 10-15kkm to przynajmniej dbał o olej a to już bardzo dużo jeśli chodzi o bezawaryjną pracę turbiny w tym silniku. Jaki auto ma też teraz przebieg?
Co do magików od Alfy, myślisz że w Polsce jest szczególnie lepiej? Parę lat temu mój znajomy/mechanik nawet nie chciał się dotykać 159 - nie znał modelu. Nawet w głównym serwisie ASO AR w Polsce (FAP w B-B) nie orientują się w niektórych sprawach - np nie wiedzieli o śrubce-filterku oleju przed turbiną w Giulietcie i jak im kazałem wymienić i podałem numer części to trochę widać było zdziwienie jakbym ich o coś dziwacznego poprosił.
Nowe turbo swoje będzie kosztować i w Polsce. QV-ka jest bardziej podatna na warunki eksploatacji głównie dlatego, że nie posiada systemu start&stop i nie musiała być dostosowywana do trudnych warunków miejskiego użytkowania. W 1.4 turbina jest pancerna bo musi wytrzymać obsługę systemu S&S. Do tego dochodzi bezpośredni wtrysk w TBI… Motor 1.4 jest sprawdzoną jednostką już od czasów T-Jeta, silniki wytrzymują bardzo duże przebiegi i jest uważany za jeden z najmniej awaryjnych silników turbo. TBI też jest udany ale stawianie go na równi z Mair odnośnie wytrzymałości jest zdecydowanie zbyt optymistyczne.
Co do osiągów to najśmieszniejsze jest to, że podczas jazdy w mieście obydwa jeżdżą dość podobnie, tzn obydwa zap…lają jak trzeba, oczywiście w trybie Dynamic. Większą różnicę czuję się dopiero przy prędkościach grubo powyżej setki. A przepaść zaczyna się robić od jakiś 160 km/h. Tylko gdzie tyle da się pojeździć w Skandynawii?
W 1.4MA udane jest wszystko oprócz MA![]()
Co do ewentualnej potrzeby naprawy turbiny w QV, o kupowaniu nowej nikt nie mówi bo to będzie drogo, ale naprawić w Polsce już może - dochodzi parę dni więcej i pare groszy na przesyłki w 2 strony.
Po długim zastanawianiu się sam zdecydowałem się kupić 159 TBI. Znalazłem taką która miała 50tys przebieg, wymiany oleju potwierdzone przy 20 i 35tys, a ja zmieniłem zaraz po kupnie. Auto poszło na chip a ja nie jeżdżę z duszą na ramieniu myśląc że może mi turbina paść, tylko ciszę się autem. Tylko pali jak smok, ale w Giulietcie będzie lepiej bo 159 SW jest po prostu ciężka.
MA też bym się nie bał, tylko też lepiej kupić taką w której ktoś dbał i wymieniał olej i jakąś z w miarę małym przebiegiem - wtedy samemu będzie można sobie dbać o oleje i co tam jeszcze w MA trzeba zrobić.
Zuczek nie nowe a regeneracja. Start stop to żaden wyznacznik, QV wytrzymuje powyżej 300 koni bez problemów to jest argument o wytrzymałości jednostki. Wtrysk bezpośredni wada?-chyba dla gazownika. No i jeśli uważasz że różnice zaczynają się od 160km/h to ja nie mam pytań... ja uwazam ze m momencie nacisniecia gazu sa juz potezne różnice i 1.4 do qvki to żółw. Dalej juz sie nie bede udzielac, autor niech wybierze sercem.