Może i nie świadczy, ale jakość produktów również opadła - nie po to one są w Chinach robione, aby były trochę tańsze, wydaje mi się, że pojechali tu po całości. Stąd ostatnio ludzie narzekają na wahacze (zamienniki potrafią się rozpaść po 10 000 km albo i wcześniej), jak również krzywiące się tarcze hamulcowe (które również są robione w Chinach). Każdy mówi, że 159 to ciężki samochód i ciężko go hamować więc i tarcze się gną, ale prawda jest taka, że w nowych egzemplarzach na oryginalnych tarczach takich cyrków nie było. Dlatego nie patrzę już na znaczek TRW, MM, Lemforder i inne - bo w obecnych czasach nie są one gwarantem jakości. Lepiej już zaufać dobrym fachowcom, pojechać do serwisu tylko i wyłącznie zawieszeń, gdzie zregenerują Ci wszystko od ręki na miejscu i na nikogo nie będą zwalać winy. Sam przejechałem na razie na regenerowanych wahaczach dopiero 10 000 km, ale na obniżonym zawieszeniu i na kole 225/45/18, więc łatwo nie mają. Efekt jest taki, że nie ma żadnych luzów, wszystko jest na chwilę obecną ok. Gdybym za namową mechaników kupił i wymienił cały komplet wahaczy, nawet w zamienniku by to kosztowało 4 razy tyle za same części, co kosztowała regeneracja z robocizną. I wkurzyłbym się strasznie, gdyby po tych 10 000 km to się rozpadło.