Na codzień nie ale zdarzało mi się podczas wypadów na narty (głównie Alpy) i efekt miałem taki jak napisałem: bez szans podjazdu bez łańcuchów na RWD, na łańcuchach bez najmniejszych problemów. Odnośnie Q4 jeszcze nie mam zimowo-górskich doswiadczeń.
PS. W Polsce problemów zimą nigdy nie miałem bez żadnych łańcuchów. Ale i góry u nas to raczej specjalnej troski są.
Ostatnio edytowane przez netzmark ; 13-12-2022 o 20:36
Ja natomiast xc60 tką miałem problemy zarówno w górach jak i na Mazurach. Od znajomych z Toporowej Cyrhli nie byłem w stanie wyjechać pod stromy długi podjazd na główną drogę. Na Mazurach zaś inwestuję w ziemię, więc często jeżdżę po terenie mało dostępnym, w którym górek i pofałdowań terenu nie brak. Obecność łańcuchów w bagażniku nie boli, nawet jeśli nigdy bym ich nie wykorzystał. Lepsze to niż ten jeden raz utknąć na mrozie. Terenówki nie mam zamiaru kupować.
Nie chcę Tesli nawet jeśli będzie w rosso i z busso.
Ale idiotyczna dyskusja... Jakie łańcuchy? A po co łańcuchy? Gratuluję...
Volvo ośka zapewne.
A ci, którzy kupują quadrifolio i chwalą się tym bogole. Jakby nie mogli po prostu napisać, że kupili Alfę. Musieli się pochwalić statusem posiadacza quadrifolio, żeby inni zazdrościli. Albo po prostu wystarczy napisać, że kupiłem samochód. Po co od razu pisać, że Alfę i podkreślać status alfisti, żeby cała Polska zazdrościła.
JPrdlę.
Prawdziwy Polak zamiast skupić się na temacie szuka powodu do bólu tyłka.
Ostatnio edytowane przez Krzyk ; 17-12-2022 o 10:22
Nie chcę Tesli nawet jeśli będzie w rosso i z busso.
To tylko potwierdza że ten Hadlex jest słaby. Oczywiście dochodzi temat opon, itd.
Wracając do tematu: łańcuchów najlepiej nie (musieć) zakładać ;-)
Jak już trzeba to zdecydowanie lepiej założyć (prawidłowo, zgodnie z instrukcją) i już tylko jechać do celu - 30 km/h.
Jasne, można powiedzieć że lepsza trakcja będzie jak się założy na wszystkie koła. Ale ja bym tak nie jechał, nie narażał dyferencjału.
Tym bardziej w sytuacji "walki" - większe będą na pewno różnice momentów na kołach.
Jeżeli nie można wyjechać na łańcuchach na koła jednej osi to raczej szukałbym ciągnika.
Pewnie Haldex jest w ogromnej mierze tak słaby jak koleś co pisał do niego program na kontroler :-).
Pewnie są sytuacje, że łańcuchy na czterech byłyby zbawienne. Np jak się zakopiesz tyłem tak, że łańcuch nie pomoże a przód w okuciu dałby radę? Idąc Twoim tropem chyba można by rzec, że po co zimowe opony na czterech kołach, wystarczyłyby tylko na tylnych, nie?
A co do momentów... Sam powiedziałeś słusznie, że łańcuchy nie są do szaleństw lecz do powolnej jazdy czy wyjścia z opresji. Więc chyba bez przesady z tymi przeciążeniami.
PS. Zawsze lepiej mieć w bagarku dwa zamiast czterech nic żadnych :-).