Panowie ja 2 dni temu wyciągnąłem wahacze dolne, wymieniłem tuleje a te sworznie wrzuciłem na prace o nacisku 20 ton (bo gałka prawie wypadała) kolega co sie na tym zna popukał coś tam porobił napchałem potem towotu (czy tam czegoś) założyłem nową osłonkę i śmiga, zero luzów i chodzi jak nowy.

koszt całej operacji wyszedł mnie na podzespołach trw (chyba, wiem że bardzo dobra firma) 60zł + 2 piwka dla kolegi

. Wszystkie 2 zewnęczne tuleje i ta środkowa nowa, a sworzeń sprasowany :d Czyli tak jak by cały nowy wahacz
