witam!!!
podłączę się pod temat.
dziś po południu stała się dziwna rzecz z moją AR 147 JTD,dokładnie stało się to mojej żonie.pojechała jak co rano do pracy kilka kilometrów,samochód stał cały dzień nieodpalany.
po pracy odpaliła ją ale alfa nie miała mocy do jazdy i zgasła.silnik ponownie odpalił ale z dziwnym odgłosem i dalej chodził normalnie.dało się też zauważyć że kreskowy wskaźnik oleju zaczął pokazywać niższy stan oleju o dwie kreski.
niedawno przejechałem się samochodem,jednak nie stwierdziłem nic niepokojącego w pracy silnika i przyspieszaniu.
zaniepokoił mnie tak gwałtowny ubytek oleju (zawsze pokazywało max.) i pojawiło się kopcenie przy dodaniu gazu.
dodam że wciąż świeci się CHEEK ENGINE który zaświecił się ok 3 tygodnie temu.
doradźcie coś,co to może być??
czy to możliwe żeby przy przebiegu 62 tyś.km padła turbina???
jak na razie to przychodzi mi do głowy...