Mój rekord na jaki zszedłem to 7,64 na trasie Warszawa-Przemyśl - załadowany po dach drewnianymi płytami plus pasażerka - jazda max 90/110.
Dynamicznie na trasie to około 9-9,5 litra i tu killowanie prawie wszystkiego
Ostatnio pobiłem rekord max po mieście - 12,74a min 10,5 litra.