155 2.5 TD .. chcialbym kupic :)

[Łukasz]

Alfista, jeździłem TS i dlatego czytaj uważnie co napisałem... do 100 km/h TS jest na pewno szybszy... ale powyżej tej prędkości jeżeli chodzi np. o wyprzedzenie to zanim Ty zdążysz zredukować i wejść na obroty to 2,5 TD VM będzie już daleko... to jest główna zaleta silników Diesla... ELASTYCZNOŚĆ!!

Oczywiście masz rację co do pękających głowic... trzeba uważac... ale kupując każde auto można trafić na zajechane i niesprawne...

Zresztą z tego co piszesz to należysz do grupy osób, które diesla mają za coś gorszego od reszty... "klekot", a gdybyś troszkę pojeździł 155 z VM to byś może zmienił zdanie...

Niestety w polsce jest brak kultury serwisowania samochodów i to nie tylko diesli... trzeba bardzo uważać co się kupuje... sam jak dokładnie czytaliście dałem się troszke zrobić "w konia".

Ale nie zmienia to faktu, że autem jeździ się bardzo dobrze... i jest większa szansa na znalezienie 2,5 TD czy 1,9 TD (ekonomika) w lepszym stanie niż wersji benzynowych, bo... fanatycy ścigania i piłowania poza czerowne pole obrotomierza omijają jak to napisał Alfista "klekoty" z daleka....

Pozdrawiam

[fr33]

dzieki za odpowiedzi

Jeżeli nie znajdziesz ładnej 2,5 TD do października to daj znac... bo mam zamiar swoją sprzedać w dobre ręce...

jesli nic nie kupie (narazie mam czym jezdzic - 33, 145) to dam znac a Ty jak bedziesz sprzedawał to daj znac i dbaj o nia

[amser_sl]

qcze, zawsze będzie jakieś ale, musimy pójść na jakiś kompromis, albo chcemy poszaleć no to kupujemy benzynę ( będzie droga w utrzymaniu ) albo kupujemy taką Bellę 2.5TD i sobie spokojnie ( w miarę tanio ) , aczkolwiek dynamicznie jeździmy, i nie oszukujmy się, jeżeli ktoś dieslem kręci cały czas 180km/h to zajedzie takiego diesla raz dwa, jak i benzynę, tak to wygląda, ja sam mam taką 2.5TD i staram się maksymalnie 160km/h ale i tak tylko momentami jechać, szkoda samochodu i nie na takie drogi jak są u nas, a zresztą, diesel będzie nam służyć naprawdę długo jeżeli max. prędkość na długich dystansach będzie 140km/h, w takim przypadku przejeździmy nawet 300tys.-400tys. km

Pozdrawiam

Andrzej

[Łukasz]

jesli nic nie kupie (narazie mam czym jezdzic - 33, 145) to dam znac a Ty jak bedziesz sprzedawał to daj znac i dbaj o nia [/quote]

Dbam, dbam i to bardzo... filtr paliwa i powietrza co 25.000 km, Serwisowana w Diesel Centrum Bosch Service Pana Hoffmana w Rzeszowie, jest na to książka serwisowa. Wszystkie części firmowe... ostatnio komplet nowych hamulców (tarcze x 4 plus klocki i czyszczenie wszystkich zacisków i tłoczków). Auto służy mi do jeżdzenia i ma być cały czas sprawne... A na autostradach (jaki mamy ich ogom w Polsce)) ) Alfa śmiało potrafi utrzymywać bezproblemowo prędkość ok. 160..... i jeszcze jak trzeba szybko przyspieszac... raz jeden spradziłem jak szybko pojedzie... licznikowo było 220, a GPS pokazał 209, ale to było raz i tyle... bardziej niż prędkość "kręci" mnie elastyczność tego silnika....

[amser_sl]

zgadzam się zupełnie z Łukaszem,

ale jestem pod wrażeniem, że poszła 220 km/h

Pozdrawiam


Andrzej

[Łukasz]

Z tego co pamiętam to katalogowo 2,5 TD ma max 198 km/h, i przyspieszenie do 100 km/h w 10 s. Moja chęć sprawdzenia Vmax była na autostradzie między Budapesztem a Bratysławą... Ale tak jak napisałem był to jednostkowy wybryk, który nigdy się już nie powtórzył... W zupełności wystarczają mi prędkości do 160 km/h... ale miło wiedzieć, że ma się jeszcze ponad 40 km/h w zapasie i to bez większych problemów.

[Alfista]

Alfista, jeździłem TS i dlatego czytaj uważnie co napisałem... do 100 km/h TS jest na pewno szybszy... ale powyżej tej prędkości jeżeli chodzi np. o wyprzedzenie to zanim Ty zdążysz zredukować i wejść na obroty to 2,5 TD VM będzie już daleko... to jest główna zaleta silników Diesla... ELASTYCZNOŚĆ!!

oj nie wydaje mi sie ze tak daleko jak TS idzie na 3ce do 150 :wink:

ale dajmy temu spokoj bo i tak porozumienia nie znajdziemy

Oczywiście masz rację co do pękających głowic... trzeba uważac... ale kupując każde auto można trafić na zajechane i niesprawne...

zgadza sie ale zawsze na tym forum wszyscy starają sie przestrzegac przed wadami TSów dlatego fajnie jakbys rowniez sie podzielil info w pierwszym poscie ze to czesta wada tych silnikow bo jak widac pozniej doskonale to wiesz a my tu zieloni w temacie TD :roll:

[fr33]

dziekuje za wszystkie odpowiedzi wiele sie dowiedzialem

pozdrawiam

[Łukasz]

Przypomniało mi się jeszcze jedna ciekawa rzecz na temat 155 2,5 TD, otóż... miska olejowa w tym modelu jest najniższą częścią samochodu i bardzo łatwo ją rozbić na wertepach czy naszych kochanych polskich drogach. Wykonana jest z aluminium i oryginalna kosztuje ponad 800,00 PLN. Ja urwałem miskę udeżając w studzienkę... na szczęście wyegzekwowałem odszkodowanie i wszystkie koszty naprawy od właściciela drogi... tak, że fr33 zwróć uwagę czy np. miska nie była spawana i czy jest szczelna...
Pozdrawiam.

[prezesjm]

Mam od 10 lat 164 TD to coś może napiszę. Mam wersję VM84 czyli motor starszy , coś chyba kole 115 koni powinno mieć. Na liczniku obecnie coś pod 400 tysięcy km z tego 300 tysiaków zrobione u mnie. Za dobrych czasów auto swobodnie jechało 210 km.g, teraz oczywiście nie męczę tak silnika bo mam obawy by korba bokiem nie wyszła ale jazda z prędkością do 150 to normalka. Pojawiły sie już drobne wycieki oleju spod głowic ale od wymiany do wymiany nie trzeba dolać więcej niż litr oleju. Z całego tego okresu eksploatacji z napędem nie było właściwie żadnych problemów. Sprzęgło 2 razy, raz pompa wakum (wytarły się te płytki), raz termostat, uszczelka pod deklem zaworów, moze dwa razy świece żarowe. W oryginale jest nie ruszana pompa wtryskowa, wtryski !!!!, turbina. NA wolnych obrotach straszny klekot, jak już się jedzie, to jest dużo ciszej niż w niejednym dieslu. Zużycie paliwa trasa mieszana trochę miasta, podmiejskiego ruchu to pali około 8 litrów, podczas jazdy w trasie z prędkością do 130 km/g to można zejść spokojnie do 6 litrów. Auto wg mnie bardzo dynamiczne, 300 Nm robi swoje, doskonale ciągnie się przyczepę. Na trasie nie ma się żadnych kompleksów, wyprzedzanie to sama przyjemność. Generalnie przez te 10 lat auto nie sprawiało najmniejszych problemów, nie problemu rozrządu, do regulacji zaworów potrzebny szczelinomierz klucz i śrubokręt i to wszystko z obsługi silnika. Olej (Valvoline MaxLive) i filtry wymieniam co 10 tysięcy . Z racji swojej niezawodności choć już na codzień pomykam Lancią Kappą, auto ma u mnie dożywocie. Stoi sobie w garażu i jak mam ochotę to Alfkę biorę na spacerek. Jak miałbym sposobność kupić ten model z małym przebiegiem to nie wahałbym się ani chwili, niestety już nie można kupić auta z tym silnikiem w dobrym stanie a remont jest zupełnie nieopłacalny. Z pewnością nie jest to wersja silnikowa dla ścigantów, łatwo silnik przegrzać a to oznacza problemy z głowicami, do codziennej spokojnej jazdy jest jak najbardziej OK. jak na te gabaryty, pojemność to pali bardzo mało a frajda z jazdy jednak jest znaczna. Tajemnica niezawodności może jest też ukryta w tym że ten stary silnik jest pozbawiony jakiejkolwiek elektroniki, tam nie ma co sie zwyczajnie zepsuć, jeden przewód elektryczny do pompy paliwa, gaz na lince, żadnej zmiennej geometrii, EGR-ów itp. W 155 jest niestety montowana nowsza wersja co w starszych autach może podnosić awaryjność.