wydatek zaden a masz pewnosc ze na najblizszy czas masz problem z glowy. mimo wszystko dmontaz podszybia jest dosc upierdliwyNapisał Pabel-diabel
![]()
wydatek zaden a masz pewnosc ze na najblizszy czas masz problem z glowy. mimo wszystko dmontaz podszybia jest dosc upierdliwyNapisał Pabel-diabel
![]()
PILNE!!! :!:
witam. jestem na kupnie alfa romeo 156 1.9 jtd. Potrzebuję informacji na temat tego samochodu: zuzycie paliwa, sprawnosć techniczna, nakłady finansowe,,, i czy wogóle warto kupic ten samochód?? ewentualne wady i zalety.. Z góry dziękuje za odp
Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Ja swoją AR 1,9 jtd SW 2004 (pierwsza rejestracja Niemcy marzec 2005) kupiłem w lutym 2007.Przebieg przy zakupie 23 000 km.Od razu uprzedzam wątpliwości typu,że auto z dieslem w dwa lata przejechało tylko tyle kilometrow.Po pierwsze znany był poprzedni właściciel.Stan zużycia podzespołów, wygląd wewnątrz,zużycie obręczy koła kierownicy ,pedałów itd również nie budził zastrzeżeń.Auto było z tyłu lekko uderzone (na wysokości zderzaka,ale klapa bagażnika była nienaruszona),cena była atrakcyjna..Naprawa w Niemczech została marnie wykonana wobec tego po zakupie oddałem do zaufanego blacharza i zrobił wszystko na cacy.Auto jeździ naprawde świetnie,spalanie bajera ( średnio 5,5 na trasie, w mieście poniżej 8 mimo włączonego nonstop klimatronika).To jest mój pierwszy diesel i przy dłuższych trasach charakterystyczne niskotonowe buczenie jest jednak zbyt męczące (chyba pospolita przypadłość tego typu silników.). Ale jest parę spraw mniej radosnych. Mianowicie przy przebiegu 33 000 zaczęła się "odzywać " pompa wodna.Była do wymiany.Zdrowy rozsądek nakazywął jednoczesną wymianę rozrządu- czyli pierwszy tysiąc w plecy.Po miesiącu,przy przebiegu 37 000 po prostu rozszczelniła się dokumentnie chłodnica i w ciągu doby zszedl płyn z układu.Byłem kilka dni przed wyjazdem na urlop,nie bawiłem się w szukanie taniej chłodnicy,zamówiona w ASO- kolejny tysiąc w plecy.Obecnie auto ma 47000 jeździ bez zarzutu,ale od kilku dni dochodzą dziwne "ćwierkania"na niskich obrotach z silnika. Serwisant stwierdził ,że nie wygląda to na nic niepokojącego ale jednocześnie nie potrafi stwierdzić jednoznacznie na obecnym etapie sie dzieje.Odnośnie cen dokonanych napraw nadmieniam,że nie robiłem w ASO. Reasumując, auto chyba jednak jest jednak dość zawodne.Same ceny części do przyjęcia,jeśli masz czas to zawsze można znaleźć jakiś tańszy zamiennik.Uprzedzam jednak.Na forach internetowych wszelkich "alfamaniaków" nie znajdziesz rzetelnej informacji o bolączkach tych aut.Po prostu większość jest chyba autentycznie zakochana w swoich samochodach.I choćby nie wiadomo jak ich maszyny dałyby w tyłek to i tak powiedzą,że to przypadek albo się do problemów nie przyznają.Jeśli napiszesz ,że twoje auto bierze olej to odpowiedzą,że nie lałeś Selenii i dlatego masz problemy,a jak ponarzekasz,że się za często psuje to doradzą ,żebyś kupił sobie volkswagena itd.,itd. Jeśli potrzebujesz auta dośc pewnego,codziennie jeździsz i ma to być jedno auto to się dobrze zastanów.
P.S. Już "widzę" te maile jakie za kilka minut by sie pojawiły(gdyby nie było P.S.),typu jak ja śmiem pisać takie rzeczy o tak wyjątkowym aucie,rady żebym kupił sobie szmelcwagena itd..A prawda jest taka,auto to nie kobieta i nie jest do pieszczenia tylko po prostu do jeżdżenia.
Pozdro.