Załatwiłem na razie punkty 1 i 3, niestety zachciało mi sie załatwić od razu sprawę przegubu (był całkiem dobry, tylko nie od tej wersji) no i sie zaczęło. Po zdjęciu starego, z czym fachowcy mieli sporo kłopotów, okazało się, że ten który mi dobrano na podstawie kodu VIN i danych silnika nie pasuje. Zamawiamy jeszcze raz, ale tym razem juz na podstawie tego co zostało wymontowane. Tymczasem krzykaczka stoi na podnośnikua ja zapinam wszędzie MAN'em lub Solarisem, do tego jeszcze ominął mnie spocik.....
@#$%^&*(@#$!
W przyszłym tygodniu napisze o efektach, ale coraz bardziej myślę, że bez solidnej diagnostyki może być trudno zdiagnozować problem.
"Amatorzy zbudowali Arkę, profesjonaliści Titanica."
fajno jak byś napisał co będzie się działo po wymianie kabli bo mam podobny problem
Witam Wszystkich mam ten sam problem samochod do 3000 obr zamula,a pozniej jak by dostał olsnienia,nie wiem o co b. Robiłem to samo co kolega,odpiełem przepływomierz ale to samo. Mysle nad kablami ale nie jestem pewien,czekam na odp Poprzednika,jak by Wiedział ktos cos wiecej To bede bardzo Wdzieczny.
Jak depniesz i szarpie oraz strzela - świece i kable
Jak nie ma powyższych objawów, ale klekocze - wariator (na początku ledwo słychać, potem chodzi jak JTD).
Jak nie klekocze, nie ma dyskoteki na kablach, nie szarpie i nie strzela, zainteresuj się przepływką i sondą lambda.
A jeżeli masz Alfę od niedawna, to się przyzwyczaj - moment obrotowy jest na 4600, więc od 2000 cudów nie ma.
Z Alfą jak z kobietą... Żyć trudno, a zabić szkoda
rozumiem ale,objaw nie było takich jak kupiłem auto,przpływka tez odpada bo była zmieniana niedawno,i odpinana wczorajjeszcze pojde sprawdzic teraz dyskoteke na kablach byc moze to to,ale nie strzela to tez musze zaznaczyc(jeszcze) Dzieki wielkie jestem tu nowy wiec nie bardzo jeszcze sie znam a tym Forum Za wszelkie moje błedy Przepraszam.
Dlaczego nikt tu nie mówi o pompie paliwa? Równocześnie może być zasfiona i dopiero przy większym ciśnieniu podaje prawidłowo (nic Ci nie bzyczy nie naturalnie z tyłu?)
"Alfa chociaż mała prowokuje do zgwałcenia pierwszych stu stron kodeksu drogowego."
jest: 156 2.4 JTD 04r...
była: Gtv 2.0 Twin Spark Verde Tropico 96r...
Nic takiego nie zaobserwowałem.
No tu chyba trafiłeś w sedno, od początku mam wrażenie jakby mi pod maska stado mustangów po bruku kopytami tłukło.klekocze - wariator (na początku ledwo słychać, potem chodzi jak JTD).
Nie zauważyłem by mi gdzieś skakała iskra więc na razie nie zmianiałem kabli i szukam innego rozwiazania.Jak nie klekocze, nie ma dyskoteki na kablach, nie szarpie i nie strzela, zainteresuj się przepływką i sondą lambda.
Przepływkę (jak pisałem kilka postów wcześniej) wypinałem i sprawdzałem jak lata bez niej, było jeszcze gorzej wiec to chyba nie to.
Swoją 146 nazywam "krzykaczką" bo trzeba ją trzymać na obrotach by było można radzić sobie na drodze, ale duszenie się na starcie może mi napytać kiedys biedy przy włączaniu sie do ruchu, więc na pewno się z tym nie pogodzę.A jeżeli masz Alfę od niedawna, to się przyzwyczaj - moment obrotowy jest na 4600, więc od 2000 cudów nie ma.
---------- Post dodany o godzinie 08:38 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 08:30 ----------
A w temacie wariatora, naprawiał go ktoś sam?
Korzystając np. z takiego zestawu:
http://moto.allegro.pl/item953145852...rukcja_pl.html
"Amatorzy zbudowali Arkę, profesjonaliści Titanica."
Z Alfą jak z kobietą... Żyć trudno, a zabić szkoda