Jeżeli to jest ASO to należy powiadomić FAP !
Alfa Romeo 166 3.2 V6 TI
no i można sobie tak pisać do woli
autko odebrane to można im skoczyć bo obtarcie to nie jest usterka która wyjdzie dopiero po jakimś czasie od naprawy
człowiek uczy się na błędach - szkoda że czasem kosztują
Co do wykonania rozrządu to za chwile zrobię nowy temat bo jast o czym pisać
---------- Post dodany o godzinie 17:05 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 16:56 ----------
Do Bocian . Skoro się uparł że sam sobie to zrobiłem to gdybym zauważył i mu nie zapłacił to by mi nie wydał dowodu i kluczyków .Dodam że karty przyjęcia i odbioru auta do podpisu nie dostałem .
dowodu rej. nigdy nie zostawiam w warsztacie
a spraw z niewydaniem pojazdu z warsztatu jest sporo - wzywasz policję i ma ci wydać pojazd ( nie pamiętam dokładnie paragrafu ale jest jakiś na to )
a skoro nie masz żadnego kwitu na usługę czy chociaż obecność auta w tym warsztacie to nic mu nie udowodnisz teraz
posiadam fakturę za wykonaną naprawę
Możesz po dobroci się z nim dogadać, ale z tego co piszesz, to szansa na pokojowe rozwiązanie sytuacji już minęła.
Musisz go więc niestety dobrze postraszyć. Powiedz, że miałeś świadka, który potwierdzi, że oddawałeś nieuszkodzony samochód. Obiecaj, że jeśli się nie dogadacie, to zjawisz się z Policją. Ponadto zagwarantuj mu, że w internecie zadbasz o to by stracił klientelę, a także obiecaj mu, że może się spodziewać Urzędu Skarbowego, Sanepidu oraz Państwowej Inspekcji Pracy. To powinno wystarczyć, z pewnością ma coś na sumieniu, jak chociażby niewypłacone godziny nadliczbowe pracowników, brak wyznaczonych ścieżek technologicznych, chociażby niewystarczające oświetlenie stanowiska pracy czy brak aktualnego przeglądu podnośnika.
Ważne byś dał mu do zrozumienia, że faktycznie możesz przysporzyć mu kłopotów, ważne, żeby Ci uwierzył.
Pozdrawiam.
- Rafał
Na naprawę auta nie liczę , po wpisaniu w google unimot poznań okazało sie że szefem unimotu na Poznań jest jego żona . Gdy chciałem do niej zgłosić skargę na druciarza , powiedziała że widziała że samochód był już uszkodzony . Rodzinna mafia .
Zadzwoń i zapytaj jakiego koloru jest Twoja Alfa - założę się, że nie wie, bo pewnie na oczy jej nie widziała...
Z pewnością umyłeś samochód z tej gliny, bo na upartego można by zdjąć odciski palców - lepszego dowodu już by Ci nie trzeba było. No, możesz też blefować, że odciski palców zostały zdjęte...
Pozdrawiam.
- Rafał