Tak jak napisał kolega wcześniej, najpierw zdejmij pasek urządzeń pomocniczych i zobacz czy bez niego nie będzie słychać.Napisał tomkap
Tak jak napisał kolega wcześniej, najpierw zdejmij pasek urządzeń pomocniczych i zobacz czy bez niego nie będzie słychać.Napisał tomkap
www.pablogarage.pl - Serwis, części, holowanie
> PabloGarage Team < - kilka filmów na kanale - Z A P R A S Z A M Y
Pasek zrzuciłem i było cichuteńko. Niestey po wymianie wariatora wpadłem na ten pomysł(Co do paska to męczyłem się 2 godz. aby go założyć ponownie na te wszystki koła- cały czas wychodziło mi że jest za długi)Jutro jadę nabić gaz bo może sprężarka ma słabe smarowanie bo nikt nic nie robił z klimą przez 3 lata.Dzisiaj wyjołem filtr przeciwpyłkowy a tam była zwykła gombka, na której było kilogram czarnej sadzy. po której nawet ręce ciężko umyć. Wiem teraz czym ludzie oddychają w warszawie. Myślę jednak że to pompa od wspomagania. Dziwi mnie tylko jak takie małe może wydawać większy dzwięk niż cały silnik.
U mnie klima nie byla dotykana od 2002 roku Po kupnie autka pojechalem na warsztat zeby ja sprawdzili tzn dobili ,sprawdzili szczelnosc itp KOles podlaczyl pod maszyne i powiedzial ze nie ma co dotykac wiec jesli u ciebie chlodzi to na 90 % powinna byc okNapisał tomkap
Co do huczącego lozyska to tu moze byc klopot jesli winny okaze sie kompresor od klimy Ostatnio koledze w 166 padlo takie lozysko i troszke mial z tym lataniny
http://www.alfaromeo.pl/phpBB/viewto...er=asc&start=0
NO i wlasnie dlatego pojechalem do serwisu ktory zajmuje sie chlodziarkami klimatyzacja itp od wielu wielu lat Sam bylem zdziwiony diagnoza fafowca ale juz sie w to nie zaglebialemNapisał marcins737
Poza tym klimatyzaji uzywam sporadycznie Moze raz w miesiacu na 15 min zeby kompresor ruszyc bo za duzo mocy mi to ustrojstwo pozera :wink:
tez w to nie moglem uwierzyc :mrgreen:Napisał tomkap
ale w niej jest taka sprezyna/pofalowana blaszka i to chyba ona tak klepie jak sie zle ulozy...
ja w koncu kupilem pompe uzywke od fiata bravo za 100zł i smiga az miło, jest cicho i bez jakichkolwiek dzwiekow![]()
Klima nabita i odgrzybiona. Dobrze że to zrobiłem bo czynnika było tylko połowe. Zapłaciłem 150zł (odgrzybienie gratis) i jest z głowy na kolejne 3lata.Facet od klimatyzacji wykuczył kompresor więc to pompa wspomagania. Myślę że chyba można tak jeszcze pojezdzić, chociaż jargotanie jest denarwujące jak się jedzie.
a mi tak grzechocze tylko na wolnych obrotach <1000 obr. bez wzgledu na to czy na luzie sie jedzie czy na biegu.... Zaczelo sie od rozwulkanizowanego kola pasowego, pozniej napinacz pneumatyczny sie okazalo ze lata jak wsiekly, a do tego na koniec przy trzecim podejsciu wymieniono lozyska/rolki napinajace paska klinowego - jako ostatnia rzecz ktora rzekomo mogla powodowac takie grzechotanie. Panowie w ASO juz wymienili mi wszystko z okolic paska klinowego (na szczescie na moich czesciach, bo w ASO to bym chyba zbankrutowal przy ich kosmicznych cenach) i dalej sobie grzecznie grzechocze i chargocze... Dzisiaj odbierajac auto uslyszalem ze to sprezarka klimy tak halasuje... Ale odnosze wrazenie ze to odpowiedz na odczepnego i szukanie na oslep... Wiec chyba wezme stetoskop i bede sam sluchal, bo na ASO jakos coraz mniej zaczynam liczyc. A pytanie do kolegi wczesniej - ktos z forum mial problem z lozyskiem sprezarki w 166ce ?? Bylbym wdzieczny za drobna konsultacje z ta osoba, jak sie to skonczylo i jak sobie poradzil....