Szułff, powiem Ci że rakieta zasuwa jak zławymienione wahacze wszystkie, amory, końcówki drążków, sworznie wahaczy, tuleje i 33 śmiga jak po szynach. W ogóle w aucie ciszej się zrobiło, mniej trzeszczenia i dudnienia. Cała operacja kosztowała połowę wartości auta ale warto było. Tak nawiasem jeśli chodzi o trzaski itp dźwięki dochodzące z moich amorów przy skręcie, miałem złamaną sprężynę z lewej strony i zajechane łożyska górnego mocowania. Jeśli chodzi o fruwanie na boki to spowodowane było to: 1 zerwaną gumą górnego mocowania maka, przez co kolumna chodziła przód tył w zależności jak była obciążona ( na boki też), wywalona końcówka drążka ( dziwne bo lewa była ok a prawa jest zajechana do granic możliwości). Ogólnie traciła zbieżność jak tylko się dało, więc jechała niby do przodu ale stylem dowolnym.
W moim przypadku do tego zestawu igraszka poobiednich dochodziło jeszcze lekkie ściąganie w lewo, spowodowane to było skrzywionym wahaczem wzdłużnym.
Muszę jeszcze dorwać poduchy tyłu i będzie problem z głowy na długi czas.
Odnośnie uwagi na temat blokującego się zacisku, trochę w to wątpię bo u mnie chyba też się któryś blokuje ale jedzie prosto, możliwe też że na śliskim zachowuje się inaczej. Śnieg ma padać na dniach więc przetestujemy
Elementy gumowo metalowe Teknorot, czyli najtańszy (lub jedyny) towar jaki był na alledrogo. Jak się coś z tego rozpadnie to dam znać, kiedy, co i jak, nie podam przebiegu bo dalej nie działa mi prędkościomierz.