Najprostszym testem jest stanięcie wieczorem przed ścianą. Najpierw przekręcamy pokrętło od świateł a dopiero potem przekręcamy stacyjkę do kontrolek. Wtedy światła wykonują kalibrację, czyli jadą do samego dołu, potem do samej góry i opadają minimalnie tak jak wskazują na to czujniki. Jeśli w tej ostatniej fazie opadną na sam dół to problem leży po stronie czujników. Można teoretycznie sprawdzić z którym jest problem. Robimy to następująco:
przekręcamy zapłon do kontrolek i włączamy światła. Zamykamy drzwi i naciskamy najpierw na lewy przedni błotnik a potem na tylni. Za każdym razem powinno być słychać chwilową pracę silniczków świateł w chwili naciśnięcia i puszczenia błotnika. Sposoby te osobiście przetestowałem i sprawdziłem.