nie rozumiem dlaczego niby sie spalilem ? Auto w niemal idealnym stanie technicznym to chyba lepsza alternatywa niz rozklekotana 156 robiaca za mebel w garazu chodzi o to ze lepiej bylo poczekac i dorwac alfe w lepszym stanie nie uogolniam i nie potwierdzam stareotypu o awaryjnosci alf.. moja ktos poprostu ladnie zalatwil
A co do sadzenia sie z poprzednim wlascicielem to hm szukac nie musze bo to komis " Subaru " z Torunia. ul. dokladnie nie pamietam ale mam w papierach. Tylko od momentu kiedy kupilem auto minelo juz okolo 2-3 miesiecy czy nie jest juz za pozno na " reklamacje " i czy to ze zaczolem juz remont nie koliduje ? Moge zalatwic od mechanika opinie na papierze co bylo po otwarciu silnika...Tylko nie mam pojecia jak sie do tego zabrac lepiej dzwonic do goscia czy odrazu walic w sad?