W sumie zawsze można powiedzie, że nie umiem jeździć, nie umiem zmieniać biegów, nie kręcę stosownie wysoko![]()
Coś jest nie tak z obrotami. One wg mnie w sposób specyficzny falują, dlaczego przy zmianie biegów w górę, a nie w dół – nie wiem. Ale jak tak czytam wychodzi mi, że za obroty w tych stanach odpowiada ECU na podstawie odczytów z różnych czujników, jest podrzymywanie elektroniczne. Z jakich dokładnie – nie wiem. Niestety nie mogę znaleźć stosownych materiałów na ten temat, jak to się odbywa dokładnie, jak się rusza i przy zmianie biegów. Jeśli ktoś ma jakieś materiały chętnie się dokształcę. Póki co zebranie tego do kupy lekko mnie przerasta.
W dwóch pozostałych benzyniakach, w których sprawdzałam nie ma takiego bujnięcia obrotów – po wciśnięciu sprzęgła w jeździe spadają, a po puszczeniu stoją w pozycji, w której były. Wtenczas możesz swobodnie dać gaz. Przy ruszaniu po wciśnięciu sprzęgła obroty nieco wzrastają i przy puszczaniu nieznacznie spadają, ale nie poza obroty biegu jałowego – nie ma utraty obrotów, nie ma szarpania. Tak sobie myślę, że powinno może być właśnie tak, że przy ruszaniu i toczeniu się w okolicy obrotów biegu jałowego po wciśnięciu pedału sprzęgła – coś (nie wiem co) powinno grzecznie poprosić ECU o delikatne zwiększenie obrotówU mnie po wciśnięciu sprzęgła przy ruszaniu, obroty stoją na 900, po puszczeniu spadają, ale nie nieznacznie, raczej dramatycznie, bo do 500 i wracają. Jak b. wolno puścisz sprzęgło to dwa razy tak bujnie i szarpie. Co ciekawe po redukcji z 3 na 2 i potem toczeniu się na 2 przy obrotach biegu jałowego jak wcisnę sprzęgło to właśnie nieco obroty się podnoszą i wtedy nie ma szarpania. Ponadto będę się upierać, że benzyna tej klasy, z taką pojemnością silnika, wina ruszyć bez gazu i szarpania, i powinna posiadać półsprzęgło, bez zgrzytów i szarpania. Strata obrotów w tej sytuacji jest wg mnie całkowicie nielogiczna. Nie powinna ruszyć z 3. W innych sytuacjach – ten samochód ma zadziwiająco dobrze funkcjonującą elektronikę w stosunku do benzyn w moim zasięgu, np.: widać to po włączeniu klimy.
Pytałam o ten czujnik w pedale sprzęgła, bo on powinien się przełączać – jedną z jego funkcji jest zapobieganie szarpaniu silnika, ale co mogę wiedzieć o tym czujniku, nic. Zaglądałam tam, kable są jakieś, ale grzebać nie będę, skoro nie wiem.
Przepustnica – tam też jest czujnik, jak wyczytałam może mieć problemy z utrzymaniem napięcia. Zresztą nie wiem, czy przy zmianie biegu ECU korzysta z jego wskazań. Nie wiem.
Czujnik halla – a raczej nie sam czujnik, a jego obwody, coś nie tak na obwodzie – też opisują w takich sytuacjach, ale nie mam pojęcia, czy to ma wpływ na te stany akurat.
Inna sprawa, czy możliwa jest sytuacja, że jest źle bieg rozpoznany przez ECU? – rusza na 3 i to bujanie, może ECU myśli, że to niższy bieg? Wtedy wysoko mogłoby to już nie mieć znaczenia, ale niżej? Ale czy to możliwe? Nie mam pojęcia.
Czy napięcie na przepływomierzu w tych sytuacjach ma znaczenie? Też nie wiem. W sumie pewnie ma bo musi zmniejszyć ilość powietrza, skoro redukuje dawkę.
Nic nie pomogło ruszenie w trasę do Wrocławia i do Poznania. Myślałam, że może to zadziała zbawczo, jak się ją równo przegoni, ale nic.
GT mam od ponad dwóch lat, poprzedni właściciel – to kolega z forum, ale nie tego. To dobry poprzedni właściciel, mądry facet i świadomy kierowca. Wiele razy mi już pomógł, jednak w kwestii różnych dziwnych objawów obserwowanych przeze mnie - bywa b. ostrożnyAkurat w tej kwestii nie wiem jakie ma zdanie. Objawy występują już czas jakiś, dość długo, ale nie umiem ich powiązać z czymkolwiek, nie pamiętam od kiedy, nie pamiętam, no nie pamiętam. Mam wrażenie, jednak, że pojawiły się za mojej kadencji. Przebieg ok. 94 kkm.
Zapytałam akurat tutaj – na tym właśnie forum, licząc, że ktoś zmierzył się z takim problemem, ma własne doświadczenia i może się nimi podzieli, tak żeby łatwiej było zdiagnozować. To mam wrażenie największe forum i mam wrażenie jest tu sporo fachowców.
Jednak skoro nikt z Was nie postrzega tego, jako objaw, to muszę się poddać i nie drążyć więcej tematów tutaj.
Mniejsza z tym, wstawiam w środę GT na diagnostykę, nie ma co gdybać. Napiszę czy odnaleziono przyczynę i usunięto problem. Będą zapewne szukać igły w stogu siana, ale jestem dobrej myśli. W każdym razie z warsztatu mnie nie przepędzili![]()
Hamownia – jak najbardziej, zamierzam hamować GT – taki mam właśnie cel, ale wg mnie aktualnie nie jest gotowa, żeby pokazała serię. I jeszcze 5 KM więcej![]()