Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 31

Temat: [JTS] Brak płynności ruszania bez dodania gazu

  1. #11
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    06 2008
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    AR GT JTS 2004
    Postów
    1,607

    Domyślnie

    W sumie zawsze można powiedzie, że nie umiem jeździć, nie umiem zmieniać biegów, nie kręcę stosownie wysoko

    Coś jest nie tak z obrotami. One wg mnie w sposób specyficzny falują, dlaczego przy zmianie biegów w górę, a nie w dół – nie wiem. Ale jak tak czytam wychodzi mi, że za obroty w tych stanach odpowiada ECU na podstawie odczytów z różnych czujników, jest podrzymywanie elektroniczne. Z jakich dokładnie – nie wiem. Niestety nie mogę znaleźć stosownych materiałów na ten temat, jak to się odbywa dokładnie, jak się rusza i przy zmianie biegów. Jeśli ktoś ma jakieś materiały chętnie się dokształcę. Póki co zebranie tego do kupy lekko mnie przerasta.

    W dwóch pozostałych benzyniakach, w których sprawdzałam nie ma takiego bujnięcia obrotów – po wciśnięciu sprzęgła w jeździe spadają, a po puszczeniu stoją w pozycji, w której były. Wtenczas możesz swobodnie dać gaz. Przy ruszaniu po wciśnięciu sprzęgła obroty nieco wzrastają i przy puszczaniu nieznacznie spadają, ale nie poza obroty biegu jałowego – nie ma utraty obrotów, nie ma szarpania. Tak sobie myślę, że powinno może być właśnie tak, że przy ruszaniu i toczeniu się w okolicy obrotów biegu jałowego po wciśnięciu pedału sprzęgła – coś (nie wiem co) powinno grzecznie poprosić ECU o delikatne zwiększenie obrotów U mnie po wciśnięciu sprzęgła przy ruszaniu, obroty stoją na 900, po puszczeniu spadają, ale nie nieznacznie, raczej dramatycznie, bo do 500 i wracają. Jak b. wolno puścisz sprzęgło to dwa razy tak bujnie i szarpie. Co ciekawe po redukcji z 3 na 2 i potem toczeniu się na 2 przy obrotach biegu jałowego jak wcisnę sprzęgło to właśnie nieco obroty się podnoszą i wtedy nie ma szarpania. Ponadto będę się upierać, że benzyna tej klasy, z taką pojemnością silnika, wina ruszyć bez gazu i szarpania, i powinna posiadać półsprzęgło, bez zgrzytów i szarpania. Strata obrotów w tej sytuacji jest wg mnie całkowicie nielogiczna. Nie powinna ruszyć z 3. W innych sytuacjach – ten samochód ma zadziwiająco dobrze funkcjonującą elektronikę w stosunku do benzyn w moim zasięgu, np.: widać to po włączeniu klimy.

    Pytałam o ten czujnik w pedale sprzęgła, bo on powinien się przełączać – jedną z jego funkcji jest zapobieganie szarpaniu silnika, ale co mogę wiedzieć o tym czujniku, nic. Zaglądałam tam, kable są jakieś, ale grzebać nie będę, skoro nie wiem.

    Przepustnica – tam też jest czujnik, jak wyczytałam może mieć problemy z utrzymaniem napięcia. Zresztą nie wiem, czy przy zmianie biegu ECU korzysta z jego wskazań. Nie wiem.

    Czujnik halla – a raczej nie sam czujnik, a jego obwody, coś nie tak na obwodzie – też opisują w takich sytuacjach, ale nie mam pojęcia, czy to ma wpływ na te stany akurat.

    Inna sprawa, czy możliwa jest sytuacja, że jest źle bieg rozpoznany przez ECU? – rusza na 3 i to bujanie, może ECU myśli, że to niższy bieg? Wtedy wysoko mogłoby to już nie mieć znaczenia, ale niżej? Ale czy to możliwe? Nie mam pojęcia.

    Czy napięcie na przepływomierzu w tych sytuacjach ma znaczenie? Też nie wiem. W sumie pewnie ma bo musi zmniejszyć ilość powietrza, skoro redukuje dawkę.

    Nic nie pomogło ruszenie w trasę do Wrocławia i do Poznania. Myślałam, że może to zadziała zbawczo, jak się ją równo przegoni, ale nic.

    GT mam od ponad dwóch lat, poprzedni właściciel – to kolega z forum, ale nie tego. To dobry poprzedni właściciel, mądry facet i świadomy kierowca. Wiele razy mi już pomógł, jednak w kwestii różnych dziwnych objawów obserwowanych przeze mnie - bywa b. ostrożny Akurat w tej kwestii nie wiem jakie ma zdanie. Objawy występują już czas jakiś, dość długo, ale nie umiem ich powiązać z czymkolwiek, nie pamiętam od kiedy, nie pamiętam, no nie pamiętam. Mam wrażenie, jednak, że pojawiły się za mojej kadencji. Przebieg ok. 94 kkm.

    Zapytałam akurat tutaj – na tym właśnie forum, licząc, że ktoś zmierzył się z takim problemem, ma własne doświadczenia i może się nimi podzieli, tak żeby łatwiej było zdiagnozować. To mam wrażenie największe forum i mam wrażenie jest tu sporo fachowców.

    Jednak skoro nikt z Was nie postrzega tego, jako objaw, to muszę się poddać i nie drążyć więcej tematów tutaj.

    Mniejsza z tym, wstawiam w środę GT na diagnostykę, nie ma co gdybać. Napiszę czy odnaleziono przyczynę i usunięto problem. Będą zapewne szukać igły w stogu siana, ale jestem dobrej myśli. W każdym razie z warsztatu mnie nie przepędzili

    Hamownia – jak najbardziej, zamierzam hamować GT – taki mam właśnie cel, ale wg mnie aktualnie nie jest gotowa, żeby pokazała serię. I jeszcze 5 KM więcej
    Ostatnio edytowane przez Majkel ; 07-09-2011 o 17:05

  2. #12
    Użytkownik Romeo Avatar cuoreventi
    Dołączył
    01 2010
    Mieszka w
    Szczecin
    Auto
    Alfa 156 2.0 JTS 16v
    Postów
    4,198

    Domyślnie

    Możesz mieć zmienione sprzęgło na sportowe, tzn bez tych sprężynek na tarczy.
    Pracuje ono w dwóch zamiast w trzech pozycjach tj albo załączone albo rozłączone i mimo że trzymasz pedał do połowy to nie ma półsprzęgła.
    Dlatego nie możesz ruszyć bez gazu bo sprzęgło się nie ślizga tylko od razu łapie, tak jak byś w konwencjonalnym modelu strzeliła ze sprzęgła.
    Dlatego też spadają obroty.

  3. #13
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    06 2008
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    AR GT JTS 2004
    Postów
    1,607

    Domyślnie

    Nie sądzę, żeby było sportowe. Co najmniej by mnie to zdziwiło… Z drugiej strony co ja mogę wiedzieć o sportowym sprzęgle – to byłoby moje pierwsze Nie, żartuję oczywiście – wg mnie ono ma trzy pozycje, tyle, że nadmiernie traci na obrotach – zdycha, żeby powstać. Moim sprzęgłem można strzelić – tym samym da się kolumbrynę, np.: ruszyć z piskiem opon. Jednak rzadko strzelam.

    W czasie ruszania, podczas wysprzęglania, nie tyle, że spadają obroty, ale że spadają poniżej obr. biegu jałowego, nawet do 500, a potem są gwałtownie podbijane do 900. To tak wygląda, jakby spadały za bardzo, bo coś nie reaguje stosownie na sterowanie, a potem ECU nagle na maxa daje paliwo, żeby nie zgasła. Tak to wygląda. Nie wiem, ale jakoś się przepustnica wtedy musi zachowywać – przy wysprzęglaniu, być może jest za długo zamknięta z jakiegoś powodu, a potem nagle. Może się nie zachowuje w pośrednich stanach – tylko na maxa na zasadzie wszystko, albo nic, a w stanach posrednich jest jakiś kłopot, albo czasami jest.

    W dwóch innych moich benzynach jest tak, że jak się wciśnie sprzęgło i wrzuci 1 to coś na początku podbija delikatnie obroty (nieznacznie, o jakieś 100) i w czasie ruszania podczas wysprzęglania obroty spadają o wartość podbicia, nie przekraczając obrotów biegu jałowego, stąd ruszają bez gazu bez szarpania. W GT nie ma tego delikatnego podbicia obrotów – spadają obroty poniżej obr. biegu jałowego. Nie wiem jednak czy powinno być, czy nie, czy jakoś inaczej to działa, może po prostu spadają za bardzo, nie wiem. Okaże się pewnie na koniec.

    I teraz zmiana biegów w górę w jeździe na wyższych obrotach – sprzęgło, zmiana biegu na wyższy – obroty spadają, mają spadać, ale znowu o te 200-300 za bardzo, bo nie stoją tylko potem wracają do góry. Jest znowu strata obrotów i znowu ECU na maxa daje paliwo i podbija je do takich jakie powinny być. Tak to widzę. Przy redukcji biegów wszystko jest ok. To się nazywa w żargonie fachowym – przysiadają obroty przy zmianie biegów w górę.

    W jeździe żaden problem. Nie męczę się. Zwykle ruszając kręcę wysoko, można to skompensować, ale … wkurza mnie sam fakt, że jest strata obrotów. Jak już muszę się toczyć b. wolno, po dziurawych szutrach – albo używam hamulca, albo przetaczam się po prostu na luzie na luzie. Są jednak takie sytuacje, że nie można zakręcić wysoko, np.: w korkach, zwłaszcza jadąc za dieslem.

    GT mam od ponad dwóch lat, poprzedni właściciel – to kolega z forum, ale nie tego. To dobry poprzedni właściciel, mądry facet i świadomy kierowca. Wiele razy mi już pomógł, jednak w kwestiach tajemniczych objawów jest bardzo ostrożny Objawy występują już czas jakiś, dość długo, ale nie umiem ich powiązać z czymkolwiek, nie pamiętam od kiedy, no nie pamiętam. Przebieg ok. 94 km.

    Pierwszy etap mam za sobą – objawy przysiadania obrotów wyeliminowane. Mniej też szarpie przy ruszaniu bez gazu. Otóż przeczyszczone zostały wtryski, zgodnie z tym co sugerował mi kiedyś jako profilaktykę poprzedni właściciel – Jet clean tronic. W zasadzie miałam to zrobić przed zimą jeszcze, byłam w Zgierzu, ale nie potrafili podłączyć się do układu paliwowego, sugerowali, że mają łącznika. Czekałam, aż sprowadzą. Wczoraj po konsultacji z mechanikiem zadzwoniłam do centrali, tam podali nr do opiekuna na LDZ i tak trafiłam do łódzkiego warsztatu dzisiaj. Po czyszczeniu – objawów nie ma, co ciekawe, okazało się, że silnik pracuje w jeździe inaczej, ciszej – zdaje się, że już wiem co znaczą opisy niektórych osób, na innych forach – że silnik pracuje jakby miał za mało powietrza = paliwa.

    Dla osób zainteresowanych zwłaszcza z LDZ podaję namiar – „ANA” Łódź, ul. Powstańców Śląskich 19 – naprawdę warto, zwłaszcza w przypadku disli ma to nie małe znaczenie, ale wobec polskiego piękna i jakości paliwa, dróg jak widać i w przypadku benzyny z bezpośrednim wtryskiem nie jest to bez znaczenia. Dodatkowo w ten sposób, z użyciem tego urządzenia i środków firmy Liqui Moly czyszczą automatycznie dolot + oddzielnie przepustnicę oraz wypalają w dislach dpf. Pan, który zajmuje się tym wszystkim – z zamiłowania lubi grzebać w samochodach i lubi wyzwania, a poza tym jest miłośnikiem alf. Nie żebym warsztat zmieniała – nie, moja GT ma swój team.

    Następnym krokiem będzie automatyczne przeczyszczenie przepustnicy i ewentualnie dolotu. Przepustnica – widziałam, wygląda tak, że jak mechanik stwierdził – szału nie ma. Nie potrafię tego ocenić, ale widać było czarny nagar tam od wewnątrz. Była czyszczona dwa lata temu, jednak nasze ulice w sumie dwie zimy, kto wie, może jest jakiś kłopot z nią i on powoduje ten brak płynności w ruszaniu. I tu mam pytanie – co jaki czas należy czyścić przepustnicę profilaktycznie?

    Potem zostaje jazda z kompem i ocena parametrów, choć wydaje się, że sterowanie silnikiem jest prawidłowe, coś nie reaguje jak powinno i ECU, które jak się okazuje za mądre nie jest dostosowuje się do tego. Nie udało mi się znaleźć nikogo w LDZ z oscyloskopem, więc taka droga ewentualnie, jak czyszczenia nie pomogą.

    Jak to się wszystko zbierze po woli do kupy, to możliwe, że moje odczucie subiektywne większego powera na filtrze sportowym, było spowodowane, właśnie zabrudzonymi wtryskami i kto wie, czy przepustnicą, to się okaże. Może w tych warunkach większy przepływ dawał odczuwalną zmianę szybkości reakcji i może będę mogła odstąpić od jego używania

    I jak ktoś sugerował – hamownia. Ale to po tym wszystkim, bo nie ukrywam, że chciałabym zobaczyć serię, a nie wiem też do końca, czy w tej akurat sytuacji hamownia da odpowiedź, czy podpowiedź. Objawy się mało manifestują.
    I tak to wygląda na dzień dzisiejszy. Napiszę co dalej wyniknęło.

    I jeszcze jedna ciekawa sprawa – dla mnie ciekawa. Otóż Pan od Jet Clean Tronic powiedział mi, że z jego doświadczenia z alfami w benzynie wynika, że przy każdej wymianie oleju powinni się płukać silnik w sensie zalewać specyfikiem – dać w gaz, żeby się przeczyściło od laków (nie wiem co to jest, póki co) i potem zalewać nowym olejem. Sugerował, nie są to żadne ceramizery, ani inne takie, tylko oczyszczają i że to jest dobre dla tych silników. Jaka jest Wasza opinia w tej kwestii?

    Drugie pytanie – sugerował, że zgodnie z badaniami trzymania parametrów przez olej i tym samym zachowaniem się silnika na tą okoliczność – olej shell o parametrach dla JTS – 10W60 spisuje się najlepiej. Ja zalewam, jak poprzedni właściciel selenie racing 10W60 i kłopotów jakiś nie mam, ale… Jaka jest Wasza opinia w tej kwestii? Ów człowiek nie sprzedaje produktów shell.
    Ostatnio edytowane przez Majkel ; 07-09-2011 o 17:06

  4. #14
    Użytkownik Romeo Avatar cuoreventi
    Dołączył
    01 2010
    Mieszka w
    Szczecin
    Auto
    Alfa 156 2.0 JTS 16v
    Postów
    4,198

    Domyślnie

    Cytat Napisał Majka Zobacz post
    Pan od Jet Clean Tronic powiedział mi, że z jego doświadczenia z alfami w benzynie wynika, że przy każdej wymianie oleju powinni się płukać silnik w sensie zalewać specyfikiem – dać w gaz, żeby się przeczyściło od laków
    Płukanka silnika pożyteczna sprawa, no ale procedura przebiega trochę inaczej. Na każdym specyfiku do płukania jest instrukcja która stanowi że dolewa się go do rozgrzanego oleju i pozwala pracować silnikowi od 10 do 15 minut na biegu jałowym. Ale żadnego wkręcania na obroty ani tym bardziej jazdy z tym dodatkiem!
    Cytat Napisał Majka Zobacz post
    Drugie pytanie – sugerował, że zgodnie z badaniami trzymania parametrów przez olej i tym samym zachowaniem się silnika na tą okoliczność – olej shell o parametrach dla JTS – 10W60 spisuje się najlepiej. Ja zalewam, jak poprzedni właściciel selenie racing 10W60 i kłopotów jakiś nie mam, ale… Jaka jest Wasza opinia w tej kwestii?
    Jakbyś zaglądnęła do instrukcji obsługi, to przeczytałabyś zalecenie do JTSa mniej więcej następującej treści:
    Tylko 10w-60
    Tylko w całkowicie syntetyczny
    Produktem zalecanym jest Selenia Racing

    Problem w tym że te wymagania się wykluczają bo selenia racing to półsyntetyk...
    Z tego co sam się orientowałem i porównywałem parametry, to Selenia wykazywała się być dość dobrym olejem.
    Nieznacznie lepszy był olej Shella i Valvoline VR1 z tym że to też raczej półsyntetyki (Valvoline na pewno)
    Jedyny w pełni syntetyczny olej jaki znalazłem to Millers CFS 10w-60. No ale jego cena za 5 litrów to 250zł

  5. #15
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    06 2008
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    AR GT JTS 2004
    Postów
    1,607

    Domyślnie

    Kolego - dzięki za informacje.

    Tego za 250 PL/ litr nie kupię, już wolałabym w ciemno wymienić przepływomierz. Nie żeby specjalnie skąpa była

    Selenia Racing jest olejem syntetycznym – nie wiem skąd czerpiesz wiedzę, ale Ktoś komu można zaufać - ma inne zdanie na ten temat, dla potwierdzenia mnie przekierował na stronę producenta via mail, też możesz tam zajrzeć - może jednak zmienisz zdanie w tej kwestii?

    Zostaję przy syntetycznej Seleni, skoro jest dobrze nie ma co kombinować. Poza tym w LT go nabywam, więc mam pewność, że wlewane jest to co powinno. No i skoro poprzedni właściciel stosował właśnie ten – nie mogę tego faktu zlekceważyć.

    Czyszczenie dolotu – niebawem, czekam aż przyjdą płyny. Po wszystkim może zamieszczę filmiki – jak było, a jak jest.
    Ostatnio edytowane przez Majkel ; 07-09-2011 o 17:06

  6. #16
    Użytkownik Romeo Avatar cuoreventi
    Dołączył
    01 2010
    Mieszka w
    Szczecin
    Auto
    Alfa 156 2.0 JTS 16v
    Postów
    4,198

    Domyślnie

    Cytat Napisał Majka Zobacz post
    Selenia Racing jest olejem syntetycznym – nie wiem skąd czerpiesz wiedzę, ale Ktoś komu można zaufać - ma inne zdanie na ten temat, dla potwierdzenia mnie przekierował na stronę producenta via mail, też możesz tam zajrzeć - może jednak zmienisz zdanie w tej kwestii?
    Uwierz mi że miałem puszki tego oleju. I słowa na nich nie było o syntetyczności...

  7. #17
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    06 2008
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    AR GT JTS 2004
    Postów
    1,607

    Domyślnie

    No fakt, na puszce nie ma takiego napisu, ale zobacz na stronie producenta:

    http://www.flitalia.it/en/fl/compone...od/Itemid,254/

    Wejdź w dane techniczne.

    No i w sumie selenia 10W60 nie jest tania – jest w sumie w zbliżonej cenie za 5l do tego co podałeś.

    Jeździsz na tym co podałeś? Jest jakaś różnica?
    Ostatnio edytowane przez Majkel ; 07-09-2011 o 17:06

  8. #18
    Użytkownik Romeo Avatar cuoreventi
    Dołączył
    01 2010
    Mieszka w
    Szczecin
    Auto
    Alfa 156 2.0 JTS 16v
    Postów
    4,198

    Domyślnie

    http://flcf.onion.it/commonfile/eng/...7_stec_ENG.pdf

    Ok, zwracam honor... W karcie charakterystyki podali że to syntetyk więc nie zamierzam już udowadniać że jest inaczej.

    Obecnie jeszcze mam zalaną Selenie w silniku. Ale jeszcze tylko przez 500-400 km bo wtedy zaplanowałem wymianę.
    Opiszę Ci moje doświadczenia z tym olejem:
    W grudniu 2009 roku mój JTS trafił na hamownie. A na hamowni jak to na hamowni dostał solidnie w palnik.
    Mechanik podniósł maskę i słychać było metaliczny dźwięk na który mnie uczulił - coś jakby cykanie zaworów.
    Powiedział mi wtedy że ten olej nie ogarnia temperaturowo. Tzn nie chroni tak jak powinien kiedy auto dostaje w kość.
    W kwietniu tego roku dołożyłem sobie zegary ciśnienia i temperatury oleju, trochę pojeździłem i widzę że ciśnienie trzyma dobre, a temperatura przy zwyczajnej jeździe to max 95 st. C

    W każdym razie porównywałem karty charakterystyk tego oleju z innymi i wiem że za te 400km zaleje Millersa CFS 10w-60
    wcześniej robiąc płukankę.

  9. #19
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    06 2008
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    AR GT JTS 2004
    Postów
    1,607

    Domyślnie

    Raz Ci wtedy cykały? Czy nadal cykają po ostrej jeździe?

    Rzeczywiście masz rację - selenia 10W60 w pewnych parametrach jest gorsza od tego co proponujesz i shella 10W60 np.: index lepkości ma najmniejszy, ale powyżej 130, TBN też <10. Tylko, czy te różnice w normalnej jeździe będą odczuwalne? I, że zgodnie z zaleceniami producenta wymieniamy olej max co 10 kkm lub raz na rok. Ja wymieniam co 5 kkm (na wszelki wypadek), poprzedni właściciel wymieniał co 10 kkm max i się zastanawiam. Bo tak myślałam, że skoro wymieniam co 5 kkm to powinno być ok.

    Millers CSF 10W-60
    syntetyk
    Gęstość 15 st.C: 0,867
    temp. płynięcia: -25
    temp. zapłonu: 200
    Wskaźnik lepkości: 205
    lepkość w 100 st. C: 22
    lepkość w 40 st. C: 125
    TBN: ? zakładam, że powyżej 10

    Selenia racing 10W-60
    syntetyk
    Gęstość 15 st.C: 0,87
    temp. płynięcia: <-36
    temp. zapłonu: 230
    Wskaźnik lepkości: 150
    lepkość w 100 st. C: 23
    lepkość w 40 st. C: ?
    TBN: 8,6

    Shell Helix Ultra Racing 10W-60
    półsyntetyk
    Gęstość 15 st.C: 0,845
    temp. płynięcia: -45
    temp. zapłonu: 218
    Wskaźnik lepkości: 183
    lepkość w 100 st. C: 24,6
    lepkość w 40 st. C: 163
    TBN: ?

    Valvoline Racing 10W-60
    półsyntetyk
    gęstość 15 st.C: 0,875
    temp. płynięcia: -39
    temp. zapłonu: 220
    wskaźnik lepkości: 183
    lepkość w 100 st. C: 23
    lepkość w 40 st. C: 150
    TBN: 11,8

    Zakładałam, że producent tak to przewidział i przez lata przetestował, że w zakresie obrotów użytecznych olej rekomendowany przez producenta powinien podołać. Ale nie upieram się – zapewne olej który zamierzasz wlać sprawdzi się lepiej. Napisz koniecznie, czy odczujesz jakieś zmiany. Mógł jednak nie przewidzieć, że w warunkach polskich większość paliw to paliwa z dużą zawartością siarki. Jedynie VP racing ma śladową zawartość. Dlatego głównie używam go non stop od dwóch lat. W zasadzie mogłam spowodować zanieczyszczenie wtrysków tym działaniem, kto wie Można by rzec, że zatoczyłam koło

    Nie zauważyłam w GT objawów o jakich piszesz, a dostawała już w kość i nie zauważyłam, żeby w jakimś zakresie obrotów, czy po przebywaniu w jakiś obrotach, w tym górnych lub nawet wejściu w odcięcie – zmieniał się dźwięk silnika. Nic metalicznie nie stuka, ani nie cyka. Odsłuchałam w you tube wyniki dla cykanie zaworów i takiego dźwięku nie miałam i nie mam. Co prawda nie hamowałam jej jeszcze – zrobię to po czyszczeniu dolotu. Jeżeli zaczną cykać zawory po hamowaniu, to będę musiała się zastanowić co robić dalej. Wymienię też olej + filtry przed hamowaniem. Będziesz ją hamował na oleju Millers? Hamowałeś swoją po jakim olejowym przebiegu?

    Na pojawiający się dźwięk od strony silnika w pewnym zakresie obrotów lub okolicznościach – skoro mamy olej o prawidłowej charakterystyce i zmieniamy, go zgodnie z zaleceniami max co 10 000 kkm lub raz na rok, to może bym się zapytała swojego mechanika, czy możliwe jest, aby coś powodowało, że po ostrej jeździe nie dochodzi gdzie ma dojść, mimo że ciśń. jest ok i temp. 95 st? Nie wiem, może coś się może dziać, że nie wypełniają się zawory i cykają wtenczas. Skoro temp. jest jaka jest i ciśń. jest ok. Pewnie nic głupszego nie czytałeś, ale takie byłoby moje pytanie.

    Płukanie silnika – wyczytałam (nie wiem czy prawda, może być totalna głupota), że w silnikach z katem jak w naszych – może kata nadwyrężyć i zniszczyć – że na wydech idą te opary oczyszczaczy i że kat może być nie nawykły, żeby to tolerować. Co myślisz? Bo do GT nie ma kat zamienników, a oryginał, to grubsza inwestycja finansowa…

    W każdym razie – czekam na opis wrażeń po płukaniu i zmianie oleju.
    Ostatnio edytowane przez Majkel ; 07-09-2011 o 17:07

  10. #20
    Użytkownik Romeo Avatar cuoreventi
    Dołączył
    01 2010
    Mieszka w
    Szczecin
    Auto
    Alfa 156 2.0 JTS 16v
    Postów
    4,198

    Domyślnie

    Po krótce przybliżę Ci jak czytać karty charakterystyk w wielkim skrócie
    Na przykładzie Millersa:
    Gęstość 15 st.C: 0,867 (mniej lepiej, jednak jeżeli jest mała różnica nie ma to aż tak dużego wpływu)
    lepkość w 100 st. C: 22 (czym mniej lepiej)
    lepkość w 40 st. C: 125 (czym mniej lepiej, tym parametrem bije wszystkie oleje )
    Wskaźnik lepkości: 205 (czym więcej tym lepiej, mniejsza zależność temperaturowa)
    temp. płynięcia: -25 (wiadomo czym niższa temperatura tym lepiej jednak zima się skończyła więc ten parametr możesz uznać za zbędny), Castrol ma niby -42 jednak według mnie jest to wymysł.
    temp. zapłonu: 200 (czy wyższy ten parametr tym lepiej)


    Widać wyraźnie że Selenia przy wskaźniku lepkości wynoszącym 150 jest słabym olejem jeśli chodzi o wszechstronność temperaturową.
    Na hamowni byłem na świeżutkim oleju. Można powiedzieć nie zrobił nawet 500km, i przez 15 minut właściwie nie schodził z górnych partii obrotów.
    Poza tym, maska była otwarta i na wolnych obrotach gdy silnik już ostygał było słychać przez kilka sekund cykanie, które później ustało.
    Przypuszczam że temperatura tego oleju mogła być wtedy w okolicach 100-105 st C. i że to jest graniczny moment dla tego oleju dla ochrony silnika.
    Obecnie jeżdżę głównie po mieście i nie katuje aż tak tego silnika, do tego stopnia że spala mi może z 0,1 litra oleju na 1000km.
    Żeby powtórzyć tamte warunki musiałbym się wybrać chyba na niemiecką autostradę i przez powiedzmy 10 min jechać z prędkościami rzędu 170-180kmh (tak w okolicach 5 tyś obrotów) a następnie zjechać, otworzyć maskę i nasłuchiwać. Ani z wnętrza nie będzie tego słychać, ani tym bardziej przy jednokrotnym zwiększaniu obrotów pod odcinkę.

    Na Millersie hamować raczej nie będę bo i nie mam po co. Zobaczę jedynie jak zachowa się ciśnienie i temperatura tego oleju w normalnej jeździe.
    Ewentualnie czy silnik będzie ciszej/aksamitniej pracować... Ale to tak samo może być wpływ oleju jak i płukania...

    Katalizatorem bym się nie przejmował. Gdyby tak było jak mówią Twoi mechanicy, na opakowaniach płukanek były by ostrzeżenia...

    Za jakiś miesiąc dopiero będę mógł coś powiedzieć o jeździe na Millersie, słowem nie prędko.


Podobne wątki

  1. [159] 1.9 JTDm w automacie - rusza dopiero po kilku sekunach od dodania gazu
    Utworzone przez tomek_murawski w dziale 159/Brera/Brera Spider
    Odpowiedzi: 34
    Ostatni post / autor: 22-05-2013, 10:25
  2. alfa 156 1.8TS dym niebieski podczas gwałtownego dodania gazu
    Utworzone przez pakiet10000 w dziale 156
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 29-03-2012, 08:53
  3. [146] Gaśnie bez dodania gazu BOXER 1.6
    Utworzone przez remi200833 w dziale 145/146/155
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 02-03-2012, 19:29
  4. opóźnienie dodania gazu, lekkie przydławienie...
    Utworzone przez noname w dziale 147
    Odpowiedzi: 20
    Ostatni post / autor: 22-12-2011, 21:05
  5. Nie odpala bez dodania gazu
    Utworzone przez AnnaSun w dziale 156
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 05-05-2011, 21:52

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory