
Napisał
adam.st
Dzięki za odpowiedź. Tak przeczuwałem że z tą uszczelką jest coś nie tak - widać bardzo lekki pot pod głowicą, do tego delikatne przedmuchy w zbiorniczku wyrównawczym, kopcenia niby nie ma, tylko gdy jest zimno i wilgotno ale to pewnie skroplona woda. Trochę wody "schodzi" więc prawdopodobnie minimalnie się miesza z olejem.
Pytanie jakie mam, czy można jeździć z takim defektem jeszcze trochę, czy jest to jakiś "o ja p..." problem pierwszej rangi?
I drugie pytanie - czy wymiana tej uszczelki wymaga planowania głowicy, oraz czy każda taka wymiana powoduje obniżenie sprawności silnika?