Nieźle 22mm przy dopuszczalnych 26mm, myślę że to się nawet filozofom nie śniło. Jesteś HardcoremNapisał mista
Nieźle 22mm przy dopuszczalnych 26mm, myślę że to się nawet filozofom nie śniło. Jesteś Hardcorem
zapytajcie dobrego tokarza co mysli o wymianie tarcz o grubości 26 mm...
Ja wymieniłem przy 25,5mm, ale nie z powodu grubości, ale z powodu rdzawego nalotu o grubości kilku mm, na brzegach tarcz, który zaczął się łuszczyć i uszkadzać zaciski. Tarcze były od nowości (2008rok), 150tys przebiegu.
"For me the most important thing in a car is fun. It has to make you happy" Jeremy Clarkson
to wystarczyło je przetoczyć u tokarza...
A nie jest przypadkiem tak ze na tarczach sa kontrolki ???
Być może, ale auto mam od niedawna i jeśli już coś robić, to najlepiej teraz. Po co jeździć na protezach i wymienić tarcze za kilka lat nowemu właścicielowi.
"For me the most important thing in a car is fun. It has to make you happy" Jeremy Clarkson
nie kontrolki, tylko czujniki i nie na tarczach tylko w klockach hamulcowych...
Klocki to oczywiste.Lecz niektore tarcze mialy znaczniki,czy jak to tam nazwac i wcale nie trzeba ich mierzyc suwmiarka,aby stwierdzic czy jeszcze do czegos sie nadaja
Chyba nie wszystkie wersje miały czujniki zużycia klocków (przynajmniej tak podaje instrukcja). Jak najprościej sprawdzić czy w swojej wersji posiadam te czujniki? Pewnie w wersjach (podejrzewam wesje z brembo) z czujnikami po włączeniu zapłonu pojawia się na chwilę (testowo) pomarańczowa kontrolka sygnalizująca zużycie klocków?
U mnie te 23 mm to może nie halo,ale te minimum 26 mm podane przez producenta wydaje mi sie troche śmieszne.Co Wy na to ?
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
