Rozebrałem wszystko ponownie... ORING jest cały, przepustnica ponownie czyszczona, adapracja i reset wykonany poprawnie...
Rezultat:
jeszcze gorzej, tym razem obroty przy dojeżdżaniu do skrzyżowania spadają do 1200-1300 i ledwie ledwie opadają po chwili (powolnie) do 1000
ale też zauważyłem że przy dodawaniu gazu przy przepustnicy (pod nią lub za nią) słychać krótkie syknięcie (jak by zasysanie powietrza)...
czy u was też tak jest...?
Ostatnio edytowane przez ziulek61 ; 11-04-2012 o 06:32