Alfa Romeo 166 3.0 V6 Wawa - Bylem widzialem i o to wynik

[seba185]

Niestety 90% 166 w PL to rozpacz a te ktore sa zadbane kosztuja tyle ze niektorzy mowia ze wlascicielom sie pomieszalo w glowach

Nie tylko 166 ;-) Bo prawda jest taka,ze jak bym mial wydac z 15 kola na 166 w ktora napewno musial bym cos jeszcze wsadzic to napewno bym kupil inne auto... za ok 18 kola to kupuje A8 po lifcie lub Mercedesa S ok 99r.

5tys to kosztuja tlumiki oryg +dobre amortyzatory ze sprezynami do tego auta a reszta rzeczy nie chce mowic

I Ty napewno w to zainwestowales... ;-) Jak by tak patrzec co ile kosztuje to to auto by bylo dla bogaczy ;-) Bez przesady Panowie to auto ma juz swoje lata i wiadomo,ze jak kto dba tak ma ale jak ktos wystawia auto za 5000 kola to wiadomo,ze szalu nie bedzie ale nie spodziewalem sie az takiej padliny!!! Na czesci by to sprzedal bo w calosci watpie zeby ktos to kupil.

[Tomek_KRK]

Przepraszam , a Ty piszesz książke czy o co Ci chodzi. Ja napisalem tylko jakie sa moja wrażenia po obejrzeniu tego "auta". Moze komus sie to przyda ktos mial by sie tam wybrac z 300km... Co do tego ze auto za 15 kola to juz musi byc super ekstra to jestes w bledzie. Cena auta nie jest wyznacznikiem!!!! Nie raz kupilem tanio auto w stanie dobrym,a to jest ruina!! Poza tym 3.0 V6 i do tego Alfa to jak sam wiesz nie jest towar deficytowy ;-) A juz tym bardziej przy takiej cenie paliwa...Zobacz na allegro ,ze za 5000 kola mozesz kupic Alfe w duzo lepszym stanie

a tu masz np przyklad i cena podobna http://moto.allegro.pl/alfa-romeo-16...320821728.html

No i na miejscu się okaże, że to kolejny wynalazek, odbudowany po katastrofie kolejowej. Dla mnie to jest nieporozumienie - opisujesz samochód, którego stan jak dla mnie jest oczywistym odzwierciedleniem ceny (166-ka za 4000 PLN? to bebechy z niej są więcej warte niż auto w całości). Sądzę, że gdyby to auto prezentowało sobą przyzwoity stan, to za cenę 4000 PLN do ręki długo nabywcy by nie szukało. Nawet biorąc pod uwagę fakt, że to jest "niesprzedawalna 166".

---------- Post added at 09:50 ---------- Previous post was at 09:47 ----------

Nie tylko 166 ;-) Bo prawda jest taka,ze jak bym mial wydac z 15 kola na 166 w ktora napewno musial bym cos jeszcze wsadzic to napewno bym kupil inne auto... za ok 18 kola to kupuje A8 po lifcie lub Mercedesa S ok 99r.

Aham... Fajne samochody. Za 18 tysięcy A8 albo Merc S-klasa. To się dopiero przekonasz, czym to pachnie.

[seba185]

Aham... Fajne samochody. Za 18 tysięcy A8 albo Merc S-klasa. To się dopiero przekonasz, czym to pachnie.

Tym to pachnie: http://otomoto.pl/mercedes-benz-s-43...C24117740.html
http://otomoto.pl/audi-a8-lift-4-2-g...C23998428.html

Poza tym mialem sam eske z 99r. nic jej nie dolegalo i sprzedalem ja za 19,5 kola. Kolega moj mial A8 99r. i sprzedal ja za 19 kola wiec nie pisz mi,ze kazde auto musi byc rozwalone lub cos musi mu dolegac bo to jest nie prawda!! Nie raz juz sie o tym przekonalem , a z zaprezentowanej Alfy powyzej to nawet "gratów" bym nie chcial. A tak swoja droga to w/g Twojego przekonania to kazdy model auta trzeba by kupowac nie za przyzwoite pieniadze tylko te z gornej polki odrazu. Tak wracajac do Eski to z kolega mielismy to auto w rownym czasie i ja sprzedalem bez klopotu, a on fakt faktem mialem lepsze wyposażenie ale chcial 33 kola i wiesz ilu mu to auto stalo?? Przez rok nie mogl go sprzedac az w koncu sprzedal za 24 kola. Wiec zastanow sie jak jest z AR 166.

[Tomek_KRK]

Tym to pachnie: http://otomoto.pl/mercedes-benz-s-43...C24117740.html
http://otomoto.pl/audi-a8-lift-4-2-g...C23998428.html

Poza tym mialem sam eske z 99r. nic jej nie dolegalo i sprzedalem ja za 19,5 kola. Kolega moj mial A8 99r. i sprzedal ja za 19 kola wiec nie pisz mi,ze kazde auto musi byc rozwalone lub cos musi mu dolegac bo to jest nie prawda!! Nie raz juz sie o tym przekonalem , a z zaprezentowanej Alfy powyzej to nawet "gratów" bym nie chcial. A tak swoja droga to w/g Twojego przekonania to kazdy model auta trzeba by kupowac nie za przyzwoite pieniadze tylko te z gornej polki odrazu. Tak wracajac do Eski to z kolega mielismy to auto w rownym czasie i ja sprzedalem bez klopotu, a on fakt faktem mialem lepsze wyposażenie ale chcial 33 kola i wiesz ilu mu to auto stalo?? Przez rok nie mogl go sprzedac az w koncu sprzedal za 24 kola. Wiec zastanow sie jak jest z AR 166.

To nie jest kwestia, co kto miał, tylko kwestia tego, ile konkretny model może pochłonąć pieniędzy, gdy już odmówi posłuszeństwa. I ani A8 4.2 z lat 95-00, ani S-klasa z tych roczników nie są tutaj przykładami aut bezproblemowych. Też miałem A8 (niejedno), kolega miał Mercedesy i żebym ponownie wsiadł w A8 4.2, to chyba koniem musieli by mnie do niego wciągnąć. Może mam większe wymagania co do stanu auta, które posiadam, może miałem jakieś wyjątkowo złe doświadczenia z tym modelem (przy czym o tyle to dziwne by było, że to nie są doświadczenia odosobnione) - nie poleciłbym tego auta nikomu, kto ma budżet 20 tysięcy. Chyba, że na koncie leży kolejne 20, żeby móc spokojnie spać i nie bać się o koszta eksploatacji. W okolicy jest kilku świrów, którzy pokupowali sobie podobne wynalazki i czasem miewam to na serwisie. Gdybym każde z tych aut chciał doprowadzić do takiego stanu, żeby bez problemu można nim było zrobić trasę np. na Chorwację i z powrotem - to w każdym 5 tysięcy złotych by zabrakło na naprawę. Zajeżdżone, wymęczone, skatowane auta, mające okres świetności dawno za sobą, z choinką kontrolek na desce rozdzieczej, z korozją gdzie tylko popadnie (W220 jest tutaj mistrzem w zakresie rdzy na nadwoziu - potrafi się pojawić na dosłownie każdym elemencie). Z silnikami, które zużywają niewiele mniej oleju na 100km, niż benzyny... To jest pogoń za pseudoluksusem i lansem, a nie auto do normalnej eksploatacji.

---------- Post added at 14:48 ---------- Previous post was at 14:47 ----------

Poza tym mialem sam eske z 99r. nic jej nie dolegalo i sprzedalem ja za 19,5 kola. Kolega moj mial A8 99r. i sprzedal ja za 19 kola

A długo mieliście te auta? Dużo kilometrów nimi przejechaliście?

[seba185]

To jest pogoń za pseudoluksusem i lansem, a nie auto do normalnej eksploatacji.

Nie do konca sie z Toba zgodze. Pseudo luksus to to nie jest bo auta sa "limuzynami" flagowymi Merca czy Audi. Co do normalnej eksploatacji to AR 166 V6 3.0 to tez nie jest i tez worek pieniedzy mozna w nie włożyć. Ale jeszcze raz podkreslam, ze cena auta nie jest wyznacznikiem!! Jak sam wiesz auta ktore sa wystawione z wedlug Ciebie cena "normalna" tez nie sa idealne i napewno tez by nie jedna rzecz sie ujawnila podczas uzytkowania.

A długo mieliście te auta? Dużo kilometrów nimi przejechaliście?

Ja je kupilem z Niemiec z przebiegiem ok 350000 byla 3,2 w dieslu i jak ja sprzedawalem miala ok 430000 tysi. Oprocz klockow,tarcz i Oleju nic nie robilem. Raz tylko prad na lewo brala i mi aku sie rozladowywal ale temat ogarnalem w koszcie 300zł. Z pneumatyka nie mialem problemu bo byla wczesniej sprawdzona przeze mnie ;-) Kolega swojego merca mial z poltora roku wozil nim miedzy innym do slubu i ABSOLUTNIE nie mial problemu z autem.

A tak swoja droga Tomku to zalozylem ten temat tylko po to zeby nikt sie nie wybral po to auto 300 czy wiecej km bo nawet na czesci go nie warto brac. Tak wiec mysle, ze teraz nie potrzebne sa tu jakies wywody,ze auto kosztuje tyle ile kosztuje itd... Nie po to jest ten temat wiec prosze juz bez zbednych komentarzy. Dziekuje za uwage ;-)

[Tomek_KRK]

Nie do konca sie z Toba zgodze. Pseudo luksus to to nie jest bo auta sa "limuzynami" flagowymi Merca czy Audi. Co do normalnej eksploatacji to AR 166 V6 3.0 to tez nie jest i tez worek pieniedzy mozna w nie włożyć. Ale jeszcze raz podkreslam, ze cena auta nie jest wyznacznikiem!! Jak sam wiesz auta ktore sa wystawione z wedlug Ciebie cena "normalna" tez nie sa idealne i napewno tez by nie jedna rzecz sie ujawnila podczas uzytkowania.

Ja je kupilem z Niemiec z przebiegiem ok 350000 byla 3,2 w dieslu i jak ja sprzedawalem miala ok 430000 tysi. Oprocz klockow,tarcz i Oleju nic nie robilem. Raz tylko prad na lewo brala i mi aku sie rozladowywal ale temat ogarnalem w koszcie 300zł. Z pneumatyka nie mialem problemu bo byla wczesniej sprawdzona przeze mnie ;-) Kolega swojego merca mial z poltora roku wozil nim miedzy innym do slubu i ABSOLUTNIE nie mial problemu z autem.

No to miałeś farta muszę przyznać. Żeby w tym modelu przez 80 tysięcy kilometrów nic się poważnego nie zepsuło - szacunek. A co do 166 - to naprawdę nie łudziłbym się, że za 4 czy 5 tysięcy znajdziesz egzemplarz, który będzie jakoś sensownie utrzymany. To co widziałem za cenę 2-krotnie wyższą to już się średnio nadawało do eksploatacji. 4 tysiące to jest kwota, jaką obecnie trzeba położyć za dobrze utrzymaną 155-kę, o 156 można za te pieniądze raczej zapomnieć, 166 - moim zdaniem będzie ruiną. Ale powodzenia w poszukiwaniach.

[seba185]

A co do 166 - to naprawdę nie łudziłbym się, że za 4 czy 5 tysięcy znajdziesz egzemplarz, który będzie jakoś sensownie utrzymany. To co widziałem za cenę 2-krotnie wyższą to już się średnio nadawało do eksploatacji. 4 tysiące to jest kwota, jaką obecnie trzeba położyć za dobrze utrzymaną 155-kę, o 156 można za te pieniądze raczej zapomnieć, 166 - moim zdaniem będzie ruiną. Ale powodzenia w poszukiwaniach.

Fundusz jest znacznie wiekszy... ;-) Ale powiem tak...Chodzi mi o zdrowa bude i ladny srodek, silnik i zawieszenie do ogarniecia jest ;-)