bo "przecietny Kowalski" kupując 10letni samochod chcialby by byl on jak nowka z salonu i jeszcze zaplacic za niego groszea co jak co - nikt nie sprzeda zadbanego egzemplarza w cenie zlomu
![]()
bo "przecietny Kowalski" kupując 10letni samochod chcialby by byl on jak nowka z salonu i jeszcze zaplacic za niego groszea co jak co - nikt nie sprzeda zadbanego egzemplarza w cenie zlomu
![]()
Alfa 145 1.4 TS
Alfa 146 1.4 TS
Alfa 147 1.9 JTD http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...tinictive.html
Wiadomo, że mało kto chciałby kilkuletnie auto o tak dużym przebiegu jak 200 000. Większe prawdopodobieństwo usterek, zużyte podzespoły, a nie zawsze da się to wyczuć podczas jazdy próbnej lub w byle jakiej stacji kontroli. Dlatego zrezygnowałem z BMW 3 i szczęśliwie kupiłem Alfę![]()
159 1.9 JTDm 16V '06 => 2.2 JTS '07 => 1750 TBi '09 => 3.2 JTS Q4 '06 => 159 2.2 JTS '08, Nuova Bravo 1.4 T-Jet '10
Prawda, ma być mniej niż 200, ludzie sami chcą sie robić w konia
To przykład, historia sprzed roku:
Samochód sprowadzony z Niemiec jak 3 letni na zegarku 96 tysięcy kupiony z serwisu tej marki, przez kolejne 4 na zegarku było 276, czyli ganiany sporo, ale głownie za granicą, wiec zapewne mimo takiego przebiegu samochód był w świetnym stanie, turbo dwumas itd. z minimalnym zużyciem, ponieważ mój ziomal nie lubi syfu sprzedawać samochód dostał dwa nowe wahacze TRW, wymieniony olej rozrząd itd. wszystko na faktury, żeby nikt pretensji nie miał, cena ustalił na nieco wyższą niż przeciętna na allegro przebieg taki jak był, i dzwonili handlarze proponując grosze. Po pewnym czasie się to mu znudziło, bo w garażu stał już nowy samochód, a ten podjazd zagracał, zmieniliśmy fotki, skorygowaliśmy licznik na 187 tysięcy, żeby odróżnił się od innych naciąganych przelotów, przy okazji wyszło że niemiecki serwis zdjął z licznika 80 tysięcy, co dało łącznie blisko 355 tysięczny przebieg, samochód poszedł w 3 dni. Wniosek jest taki że się wali taki przebieg na jaki wskazuje tapicerka a nie licznik
Szczerze to nawet ja nie wykluczam tego ze cofnę licznik, teraz ma 260 tysięcy, czyli według polskich patafiańców wrak, co z tego że olej zmieniam na sezon- inny na lato zimę, wsadzam to co najlepsze, skóra jak nowa, jak magiczne cyferki wszystko mówią, na forum podam prawdziwy przebieg, w ogłoszeniu nie koniecznie
Ostatnio edytowane przez kylo1986 ; 09-02-2013 o 20:51
zaraz zaczniecie pochwalać takie praktyki, bo niby sprzedawca dba o spokój psychiczny ewentualnych kupców...
ogarnijcie się
Ja nic nie pochwalam, ale jak łosie chcą tak mają
Przestawianie liczników można zablokować szybko tylko nikomu się w tym kraju nie chce, wystarczy jedna nowelizacja i przebieg będzie w dowodzie przy przeglądzie
czy ja mówiłem konkretnie do Ciebie??
Fakt jest taki że idealny przebieg w 10-latku, to w granicach 160000 a najlepiej poniżej tej wartości
Trzeba brać pod uwagę to, że na zachodzie mają więcej autostrad dlatego auta z przebiegiem 200000+ nie są złachane w środkua co za tym idzie, handlarczyk może śmiało kręcić licznikiem pod wymogi zainteresowanych Polaków
![]()
Mogłem mieć takie wrażenie
A to że to norma można samemu sprawdzić, allegro przebieg do 200 tysięcy, potem ponad 200, widać jak na dłoni oczekiwania rynku
Zgadzam się - gdy sprzedawałem Mondasa MK3 rocznik 2004 z przebiegiem 210k. km. w nienagannym stanie technicznym, to odbierałem telefony od osób, które nie widziały nawet auta (bez problemu zgadzałem się na przęgląd przedzakupowy) w stylu: "panie, ja za tą cenę mogę mieć diesla (mój był na Pb) sprowadzony z Niemiec, z przebiegiem o prawie 100 tys. mniejszym". Ludzie chcą być oszukiwani, bo mogłem "skęcić" licznik na parkingu przy autostradzie za kilkadziesiąt pln i moja oferta sprzedaży byłaby duużo bardziej atrakcyjna, co za tym idzie wziąłbym może z 1-1,5 tys. więcej za auto, co finalnie ktoś zapłaciła handlarzowi, któremu sprzedałem Mondka...