No więc do rzeczy. Problem tkwił w tzw. "opornicy", czyli tym o czym pisała
moniczka_23_wwa. Otóż dziś wypiąłem te 2 czarne kostki, które wchodzą w obudowę wentylatora. Idą one właśnie do owej opornicy. W wypięte kosteczki wsadziłem kawałek przewodu i połączyłem je. Kilka dni temu zrobiłem tak samo ale silnik był zimny. Silnik początkowo miał temperaturę 70*C kiedy zwarłem kostki. Nic się nie działo. W pewnym momencie wypiąłem kostkę z czujnika temperatury wkręconego w termostat. W tym momencie włączył się wentylator (tak jak pisał
Szef). No to wpinam tą kostkę spowrotem i czekam aż temperatura się podniesie. W okolicach 100*C włączył się wentylator. Podmuchał kilka sekund, temperatura już jest ok

Prawdopodobnie powinien się włączyć już przy temperaturze dziewięćdziesiąt kilka stopni. Czyli to znaczy, że działa tylko jego drugi bieg. Przewód zaczął się grzać, więc zastąpiłem go innym o większym przekroju. Wykręciłem opornicę i okazało się że są w niej 2 rezystory. Ten mniejszy jest spalony. A ponieważ są wpięte szeregowo, nie działa żaden z nich. Wystarczy go teraz wymienić i będzie po sprawie. Teraz nie mam tej opornicy, tylko kostki są zwarte tym przewodem, estetycznie na wsuwki

i działa tylko drugi bieg wentylatora, ale już nie ma opcji, żeby się zagotował. Przez jakiś czas można tak jeździć. Teraz moje pytanie brzmi czy ktoś wie jaką rezystancję ma ten mniejszy opornik? Kupię taki i wlutuję w miejsce starego