Może to być czujnik położenia wału, ja miałem różnie - na ciepłym jak i na zimnym, na początku rzadko, potem coraz częstsze problemy z rozruchem. Podpinałem się FES'em i nic, zero błędów. Aż do pewnego poranka (tak z 3 tyg. jeździłem z padającym czujnikiem położenia wału), mogłem sobie kręcić do woli... nic, podpinam się komputerem - błąd czujnik położenia wału. Niestety w CF3 wymiana jest wyjątkowo paskudna (jak i inny czujnik!), więc Alfa pojechała do warsztatu na lawecie.
Swoją drogą... wejdź na forum Alfaowner czy Alfa156 i poszukaj kogoś z okolic Londynu. Jest też trochę warsztatów, gdzie profesjonalnie zajmą się Twoją Alfą (nie ASO). Pracujesz w UK, więc ceny w UK nie powinny Cię zabić. Pracowałem za granicą w wielu krajach i na dłuższą metę przeliczanie lokalnej waluty na PLN nie ma sensu... zwariujesz, a żyć tam musisz.