Koledzy ogłaszam konkurs:-)
Kto jest w stanie zdiagnozować przypadłość mojej pięknej.
Trzy lata temu borykałem się z błędem pedału gazu. Alfa jeździła do elektryków i nie byli w stanie się z nią uporać.
Miałem wymieniany dwa razy pedał gazu, nawet kupiłem nowy Bosch-a, mam nowy komputer od sterowania silnikiem i nic.
Byłem nawet u polecanego na tym forum lokalnego podobno ,, specjalisty'' od Alf. To że specjalista od razu się czuło ale tylko po cenach usług które nic nie dawały. W końcu się wk.....em i któregoś pięknego dnia sam zabrałem się za grzebanie. Okazało się że jedna fajka była uszkodzona. Miała ułamany, uszczerbiony styk który wchodzi do cewki. Po wymianie problem zniknął.
Do teraz niestety. Wraz z nadejściem ciepleszych dni powrócił. Nauczony doświadczeniem kupiłem nowe kable do świec, fajki miałem wymienione na nowe wcześniej. Niestety to nie pomogło tym razem.
Jak jadę wolno na prawie zamkniętej przepustnicy i chcę dodać gazu to czasami auto zamuli i nie chce jechać. Reaguje na pedał gazu z opóźnieniem i nie ma kopa. Dodam jeszcze że mam 156-kę 1.6TS po 2004r. czyli nie mam kostki za schowkiem pasażera.
Wieczorem chcę jeszcze wymyć przepływkę. Kupiłem alkohol izopropylowy. Mam kable i FES. Błędy umiem pokasować i chyba niewiele więcej. Potrafi mi ktoś pomóc? Z chęcia bym podjechał do jakiegoś speca i dał auto do naprawy ale u mnie nie ma do kogo.
Ci polecani zawiedli niestety. Z chęcia za trafną poradę czy pomoc postawię butelkę szkockiej, a oczywiście nie wykluczam też i zapłaty. Mieszkam w Cieszynie. Dacie radę?