Sprawdzili mi auto - no niby wycieków nie ma. Koles sprawdzał poziomy wszystkich płynów....i żeby nie bylo tak super i kolorowo to.....jade do domu i tak mnie cos ruszylo żeby zobaczyć gdzie sie żarówki wymienia bo mj kierunek nie dziala, a ze nie chce nikogo fatygwać myslę sobie Gocha zrob to samaotwieram mache a tu co?? Kuku
pan zapomnial zakręcić korek od wlewu oleju do silnika
wszystko oplute olejem, brudne, tłuste i klejace
fajnie mam co nie?? No to szmata i jedziemy z tym koksem
a poza tymi dziwnymi wypadkami to podobno jest spoko...a to sie okaże ;D do sprawdzenia mam tylko prace sondy lambda...i to byłoby na tyle
Aaa zegar ustawiłam, jezyk tez zmienilami centralny naprawiłam i gitara gra
A teraz czekamy na dalszy rozwój wydarzeń![]()