Nie noprzynajmniej raz/dwa razy w tygodniu ją przegonię. W tą sobotę na zulka ślub się wybrałem to w drodze powrotnej po górkach dostała wycisk. Ale na co dzień już nią nie jeżdżę
jak nie mam okazji, to do pracy się kulnę dla odmiany
Ale na pewno mi nie kapię na wydech bo na przeglądzie standardowo diagnoście na kaczan kapało
Przy wymianie nagrzewnicy wydawało się być wszystko ok, choć syfu w odpływie było sporo.