kup ściągacz do sworzni, kup trw .Mój przód ma już grubo ponad 130 tyś km. górnego wahacz nie wyciągniesz bez wywalenia amortyzatorów. i dużo smaru miedziowego oraz szczotkę na wiertarkę aby poczyścić wszystkie śruby, przyda się też wymienić górne gumowo-metalowe elementy montażowe amortyzatora koszt ok 40 zł , a są odpowiedzialne za różnego typu hałasy.
Dzięki za wskazówki. W ściągacz się zaopatrzę.
Jeszcze jedna rzecz: przy górnym mocowaniu prawej kolumny (pod maską) jest też mocowanie łapy silnika. To też trzeba odkręcać, silnik trzeba unosić itp.?
Nie trzeba ruszać łapy.
Jest Fiat Tipo SW Lounge 1.4 t-jet
Była 166 FL 2.4 JTD R5 10v Black Metallescente
Była 145 1.4 TS Edizione Sportiva
Interesują Cie tylko widoczne na kielichu zawieszenia nakrętki. Nie pamietam czy to 13mm czy 15mm. Jak je odkrecisz to wyjmujesz cały elelent jak na zdjeciu.
Ja odkrecam widełki amora i opuszczam amor ze spręzyną na dół, dzieki czemu oddziela sie on od tego mocowani awahacza. U mnie to jest rozdzielne, nie mam niczego zapieczonego i elegancko moge to wymontowaz wraz z wahaczem
Załącznik 207662
[C
Pod warunkiem że uda się wyjąć śrubę z widełek to wtedy naprawdę ułatwia wymianę górnego wahacza.
Trzeba przy składaniu na smar grafitowy złożyć i później nie ma problemów z wyjęciem.Napisał gennosuke
Potwierdzam
Jest Fiat Tipo SW Lounge 1.4 t-jet
Była 166 FL 2.4 JTD R5 10v Black Metallescente
Była 145 1.4 TS Edizione Sportiva
Spoko, góra ładnie poszła bez problemów, ogólnie wszystko całkiem ładnie i sprawnie poszło. Pozostał za to problem z dolnym sworzniem...
Macie może jakiś niezawodny patent na uwolnienie dolnego sworznia ze zwrotnicy? Założyłem i maksymalnie naprężyłem ściągacz, tłukłem w zwrotnicę młotkami (najpierw 300 g, potem 0,5 kg, ostatecznie doszedłem do 2 kg), było też kilka prób na dwa młotki, dodatkowo uniosłem zawieszenie żeby bardziej całość naprężyć i wyprostować dolny wahacz (nie wiem, czy to ma znaczenie, ale może jak sworzeń "idzie" na wprost, a nie pod kątem to powinien łatwiej wyjść). Oczywiście odrdzewiacze itp. też poszły w ruch. Żeby nie było, to nakrętka sworznia też jest oczywiście poluzowana o kilka zwojówKończą mi się już pomysły
Jak masz dobrze naprężone,to 1 stuknięciem młotka powinien puścić.Naciągnij wahacz w dół jakimś łomem 1,5metra i niech ktoś stuknie przez drugi młotek.Kiedyś też tak miałem w innym aucie i dopiero palnikiem zagrzać musiałem,tak siedział skubany.Tylko wtedy wahacz do wymiany był i można było grzać.Nakrętkę zostaw na 3 zwoje wkręconą,co by młotkiem gwintu nie stuknąć.
Ostatnio też z tym walczyłem i faktycznie może być z tym problem. Podlewarkowanie i uderzanie w zwrotnicę solidnym młotkiem dało efekt
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem