Na chomiku znajdziesz.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Na chomiku znajdziesz.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Czy ja wiem, czy kpina – można zetrzeć nadmiar smarowidła, skoro nadmiar szkodzi.
Kpina, czy nie – nie jest to Twoja wina.
Skoro przedstawiciel handlowy Valeo mówi jedno, a mechanik znany Tobie, mówi drugie.
- najtaniej dla Ciebie wyjdzie jednak zaproszenie rzeczoznawcy.
Owszem będziesz musiał zapłacić za jego pracę, jednak po uwzględnieniu reklamacji przez jedną ze stron odzyskasz te pieniądze.
Jeśli orzeknie winę producenta, będziesz reklamował część, koszty rzeczoznawcy, koszty powtórnego demontażu/montażu.
Jeśli orzeknie, że montaż był nieprawidłowy, warsztat powinien zwrócić w/w koszty.
Tak naprawdę, mechanik powinien Ci w tym pomóc, w sensie pomóc w reklamacji, jeśli jest pewien montażu. Może to zrobić, w różny sposób.
Wątpię, aby Tobie udało się cokolwiek udowodnić, z założenia jesteś dyletantem, i dla producenta i mechanika, i niezależnie od tego jakich argumentów użyjesz i ile dokumentacji technicznych zgromadzisz – możesz nic nie wskórać, albo będzie to trwało b. długo.
Na ten moment, nie dają Ci możliwości skorzystania z gwarancji, która Ci przysługuje.
Ostatnio edytowane przez Majka ; 02-05-2017 o 16:08
Mądre słowa. Zamierzam tak postąpić, czyli najpierw opinia rzeczoznawcy a potem, jak nie poskutkują "pokojowe" środki to raczej droga sądowa. Wiem też, że sprzedawca (duży lokalny sklep z, którym mam dobrym kontakt) też nie zamierza się "poddać".
Ja zamierzam dla zasady bronić imienia konsumenta i/lub mechanika.
Jest GTV'97 3.0 V6. Była 156 SW'03 2.4 20V
Jezeli demontaz nie byl przy rzeczoznawcy to raczej moze byc licho..
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Mówimy, jednak o naprawie, która się odbyła, w konkretnym miejscu, w konkretnym czasie, a element został też w tym miejscu zamontowany i zdemontowany lub zdemontowany w jakimkolwiek innym. Część została też kupiona w konkretnym miejscu i czasie. Ostatecznie jest stary element, przynajmniej powinien być, dla porównania. I mówimy o wadzie fabrycznej. Ona albo jest, albo jej nie ma. Zwykle jest też przed montażem, ale to … możliwe, że trzeba zwyczajowo coś mierzyć.
Po obrazie elementów, też czasem widać czy pracowały poprawnie.
A jak niby reklamowaliśmy dwa dwumasy, w tym jeden kupiony przez nas. Po demontażu. Bo to w sumie, chodzi o sytuację, gdy sami kupimy część, wtedy jest trudniej, zwłaszcza jeśli hurtownia czy sklep nie współpracują z warsztatem. Jak kupisz w warsztacie, to w ogóle Cię nie powinno interesować jak warsztat to załatwi.
Ale tak, słyszałam już taką opinię… Tak jest najlepiej, ale nie zawsze jest to możliwe.
To, wiesz, niektóre rzeczy to można zdemontować i po demontażu dopiero się dowiesz, że się odbył… i coś jest uwalone.
Jak???? Jedziesz do warsztatu i reklamujesz, więc demontują, a potem co – nie wiedzą. Nie, wiedzą lub wiedzą, powiedzą, albo nie. I nie masz gwarancji, bo nie wiedzą, albo nie chcą powiedzieć?
Owszem rzeczoznawcę należy zaprosić do warsztatu, ale niekoniecznie musi być przy demontażu, zwłaszcza, że czasem bez demontażu nie wiadomo co się stało. I powinien zrobić to warsztat, sam z siebie w ramach reklamacji lub na prośbę klienta. Jeśli mechanik jest pewny montażu, zaprosi rzeczoznawcę, potem przedstawiciela handlowego producenta, pokaże wszystko i pomoże napisać pismo reklamacyjne (dostarczy argumentów), podpisze je wraz z klientem. Samochód na ten czas oczywiście należy oddać do dyspozycji warsztatu. Warsztat powinien zaproponować drogę reklamacyjną i to, że klient płaci za rzeczoznawcę, bo część była jego.
Jeśli nie jest pewien, nie zaprosi i może powie jak Ty, ale raczej nie powinien odmówić w/w procedury, chyba, że weźmie na siebie winę za niepoprawny montaż.
Nie chodzi o drogę sądową, a ustalenie przyczyny - dlaczego to się stało. Jeśli zdania są podzielone między producentem a mechanikiem.
Nie może być tak, że nie ma gwarancji na nic. Klient ma udowodnić, że część była zła lub usługa była źle wykonana?
Zawód mechanik – chyba coś znaczy? Też powinien mieć swoją etykę zawodową. Klient nie ma ubezpieczenia od nieudanych napraw, w przeciwieństwie do warsztatu. Jak niby budować renomę warsztatu, jak nie tak? A usługa jak każda inna - jest objęta reklamacją.
To jak?
Ostatnio edytowane przez Majka ; 02-05-2017 o 22:16