Wiem zdaje sobie sprawę z tego co się mogło stać dlatego tez pojadę tam w poniedziałek bo dzisiaj już było zamknięte i porozmawiam z mechanikiem . Powiedziałem sobie też że teraz co się da zrobić samemu w warunkach garażowych robię sam .
Wiem zdaje sobie sprawę z tego co się mogło stać dlatego tez pojadę tam w poniedziałek bo dzisiaj już było zamknięte i porozmawiam z mechanikiem . Powiedziałem sobie też że teraz co się da zrobić samemu w warunkach garażowych robię sam .
Popieram w całej rozciągłości. To zawsze taniej i - przede wszystkim - bezpieczniej.
Szczególnie teraz, kiedy w warsztatach pracują przypadkowi ludzie.
Mój znajomy rozkraczył się kiedyś na drodze, bo mu drążek wypadł z końcówki. W warsztacie nie zakontrowali porządnie nakrętki przy końcówce drążka i stracił panowanie nad samochodem podczas jazdy.
No własnie ja rozumiem nie dokręcić śrubki od jakiejś osłony ale nie od takich rzeczy od której w przypadku odkręcenie , nie dokręcenia można skasować cały samochód a w najgorszym wypadku zginąć . Zobaczę co mechanik powie w poniedziałek .