No i bylem... oglądałem no i ŻANADA!...
Po pierwsze auto trzymane przez 2 miesiące na polu... tarcze brązowe od rdzy, zapalanie na kabelki. W sumie to co, w sumie dobrze że stało... Ale:
1) Koleś mówił że nad lewym tylnym nadkolem jest troszeczke rdzy, że nie trzeba z tym nic robić. Ja to zobaczyłem...purchle godzej niż w moim nissanie...
2) Biegi... wchodziły jak by w skrzyni był gęsto ubity piach (taka... że niby metafora). Niby że stał tyle i się linki zapiekły, ale ja jako kupujący skąd mam wiedzieć że to nie skrzynia? Auto do sprzedaży powinno być przygotowane
3) Widać że nie dbał o niego za bardzo. Fotele uj***ne, gałka zmiany biegów brudna fest (ale to niby drobiazgi)
4) NAJGORSZE i zdecydowana dyskwalifikacja. Przy ruszaniu, przy wciśnięciu gazu z tyłu było słychać puk... puk... że niby luzy na moście się niwelują. ŻE NIBY CO?? Koleś pado że jak 4x4 to tak ma. Ja mówie Panie... dobra...
Po tych informacjach byłem już przed stacją diagnostyczną, ale stwierdziłęm po co mam tam wjeżdżać jak za dużo jest niepewności. Olałem tematJak by puścił za 9, to tez nie wiem czy bym wział.
Kolejną jadę oglądać w tym tygodniu do Kraka, też Cross. Kurde... dziwny to samochód, taki... figlarny. Ale jaki fajnyW środku super. W sumie, za taką cene nie znajdzie sie tak komfortowego samochodu. No nic... kolejne spotkanie przed nami.
Czy macie jakies opinie na temat rzeczy o które napisałem?
Tak się zastanawiałem czy fotki to są aby na pewno świeże, bo na pierwszej fotce zimówki i to jeszcze względne, a dodaje drugie, ale nie chciałem zamętu siać
Mam SportWagona, ale powiedzmy że buda bliźniacza, ale też mam 4x4 tak więc coś tam wiem
1)Poszycie Alf nie rdzewieje za bardzo, purchle oznaczają albo jakąś przygodę w przeszłości lub zaniedbanie połączone z pałowaniem 4x4, bo można szybko wnęki nie osłonięte wypiaskować
2)Moja Alfa najdłużej stała 3 tygodnie i tam nic się nie zapiekło- wiec coś mnie tu śmierdzi. Zapiec to się mogą linki ręcznego raczej a nie od biegów, chyba że nic nie dbał, a wtedy to różne kwiatki wychodzą
3)Może drobiazgi, ale z foto się nie pokrywają, a i te jego dbanie można zweryfikować
4) Mam S3, zapieprzam nim po torze i mi się nic nie niweluje, luz na wale nawet nie wiedziałem ze tak można nazwać
Pocieszę cie, ja też długo szukam zawsze aut, ale w końcu cos się pojawia dobrego. Niemca szukałem rok jak nie lepiej
Co do rdzy na błotnikach - no w zasadzie nie powinno być, choć może - w 1,6 156tce miałem pierwszy purchel wielkości z grubsza opuszki palca, pod lakierem , po 10ciu latach auto tylko w moich rękach więc nie bite (w ten błotnik) . Krajowe auto jednak przez nasz klimat i sól tu nie będzie mieć zalet. Chyba że konserowane od początku i uzupełniana konsweracja. Z jednymi przetartymi i wgnieconymi murkiem drzwiami całą zimę solną przejeździłem - i ANI ŚLADU rdzawej plamki, naprawdę blachy zewnętrzne to porządny ocynk mają w 156tkach.
Co do napędów to pojęcia nie mam, ale lepjej jakby nic nie strzelało.
Co do skrzyni to w mrozy i długo stojąca może ciężko chodzić, ale gość mógłby o to zadbać. A może olej nigdy nie zmieniany, kto wie.
Hamulcami i akumulatorem to się bym nie przejmował, choć o podejściu sprzedającego jakoś tam świadczy.
No powodzenia w poszukiwaniach!
Jeżeli chcesz coś więcej wiedzieć na temat CROSSWAGON pisz do mnie mój ma na sprzedaż wszystko na czas robione wymieniane ale i cenę jaka krzyczy to nie mała. Ja mam 156 SW TI na sprzedaż też prawie ideał.