60kkm i zmiana rozrządu. Jak masz większe kochones to możesz potrzymać do 80kkm![]()
Jak ktoś dużo jezdzi to ma zmieniać rozrząd co roku? Paranoja jakaś. Można troche skrócić interwały ale o połowę to chyba przesada.
Wysłane z mojego HUAWEI CAM-L21 przy użyciu Tapatalka
Co 4-5 lat lub 60kkm. Jak robisz 60kkm rocznie to tak trzeba robić. No chyba że robisz wymianę rozrządu w renomowanym zakładzie z gwarancją i wiesz że Ci ją uznają (pod warunkiem że dadzą Ci gwarancję na większy przebieg). Ja kupując 159 w ASO dostałem gwarancję na rozrząd 80kkm ale gość mi delikatnie zasugerował żeby zmienić wcześniej bo mieli już przypadki urwania. Niestety.
Z tymi rozrządami to jakaś dziwna sprawa.Miałem opla astrę 2010 1,7 cdti i tam wymiana rozrządu po 150 kkm.Peugeot 206 1,4 diesel wymiana po 160 sugerowana.Ja w swojej zmieniam po 90 kkm.Od czego to zależy?Opory i praca paska podobna.
Wydaje mi się ze marketing. Nie odwazylbym się kulac na pierwszym pasku rozrządu w nowym aucie więcej niż 80kkm. Tak samo jak z olejami. Mówią żeby wymieniać co 30 kkm, a wszyscy wiemy jak się to może skończyć...
Rozrząd jest tak niezmiernie ważny, że niewielu ma chęć ryzykować dojazd do rekomendowanego przebiegu. Ot cała filozofia. To jak z chodzeniem nad przepaścią. Jedni się zabezpieczają i nie zbliżają do krawędzi a motogold dochodzi do wniosku że stanie na krawędzi i nie spadnie
stąd bierze się obiegowa opinia o zmianie rozrządu wcześniej. I jest ona jak najbardziej zasadna. Co wcale nie oznacza że więcej się nie pojeździ.
Odnośnie producentów i ich deklaracji to złożony proces. Zależy chociażby od relacji między wytrzymałością zmęczeniową paska a siłami panującymi na kołach rozrządu. Do tego dochodzi oczywiście jeszcze marketing. Tak więc nie doszukacie się racjonalnych argumentów w tych różnicach deklaracji producenta.
I ja dodam 3 grosze, bo jako mechanik parę rzeczy w życiu widziałemNie popadajcie w paranoje, nie przytoczę tu oczywiście przykladow z AR166 bo nawet nie wiem co ile rozrząd powinien być robiony tym bardziej jeszcze nie było dane mi go wymieniać, ale jeśli producent podaje 120k to sie trzymajmy 120k, No może jeśli ktoś jest nadgorliwy to niech zrobi przy 100k, Analogicznie jeśli jest co 60k to wymieniamy co 60k. Stan zużycia paska rozrządu można mniej więcej ocenić optycznie. Jednak do tego potrzeba doświadczenia. Nie jest to oczywiście (wg mojej opinii) żaden wykładnik. Taka ocena pozwoli jedynie stwierdzić czy nie ma strachu odpalać silnik
Gorzej wygląda ocena rolek, ale te można jedynie ocenić po zdemontowaniu paska i zdemontowaniu konkretnej rolki. Tak samo jak rolki można ocenić pompę wody. Ale to się sprawdza jeśli producent nie przewiduje ich wymiany przy każdej wymianie paska. Jeśli rolki i pompa są ok to wracają na swoje miejsce. Ja wychodzę z założenia ze jeśli w takiej sytuacji chociaż jedna rolka wykazuje objawy zużycia to wszystkie rolki idą out i wchodzą nowe. Generalnie z rozrządem nie ma żartów znam przypadki strzelenia łańcucha ( ! ) w autach w których producent nie podaje wymiany łańcucha w ogóle, robiłem generalkę silnika 1.6 16v w vectrze b znajomego w której rozrząd strzelił po 30K od wymiany (vb 1.6 16v - opel podaje wymianę co 60k), sam mailem seicento 1.1 z przebiegiem 260k w którym nigdy nie był robiony rozrząd (kupione od pierwszego właściciela). Ja sam po zakupie auta oceniam stan zużycia paska i na tej podstawie go wymieniam od razu albo nie. W autach w 110% pewnym przebiegiem sugeruje wymieniać według tego co podaje producent (jeśli już 10% przebiegu wcześniej).
Ps. Sprawa interwałów wymiany oleju to jest całkowicie inna historia![]()
Sam sobie przeczysz. Najpierw piszesz że spokojnie można dojeżdżać interwałów producenta a potem że nie ma żartów z rozrządem i nawet strzelające łańcuchy widziałeś..... hmmm to w pierwszej części uspokajasz że można latać 120kkm a w drugiej że to bardzo newralgiczny punkt? To co? Latać do 120kkm i rzucać na tacę w niedzielę? Czy że niby jak się zabezpieczyć przed ewentualną (i bardzo prawdopodobną) awarią? Bo jak dla mnie to właśnie skrócić interwał zmiany.
Żartujesz? Myślisz że zrywają się tylko te co źle wyglądają? Jesteś w błędzie. Choć oczywiście ocena optyczna podnosi na duchu. Nie mniej jednak mając w perspektywie remont silnika to ja wolę wymienić wcześniej niż liczyć na ocenę fachowca na oko. Jeżeli kogoś stać to spoko. Jak dla mnie ryzyko jest niedopuszczalne. Jeszcze pompę mogę zaryzykować włożyć starą (choć to rozrzutność) ale pasek?