I ja się podpisuję pod tym problemem obiema rękami, nogami i wszystkimi kołami alfy. Dzisiaj poddał się czwarty mechanik. Na zimnym silniku pracuje idealnie, jak tylko złapie temperaturę, na wolnych obrotach (na biegu jałowym, czy podczas oczekiwania na zielone) telepie jak traktor. Nie gaśnie, tylko trzęsie, rzuca się.
Wszystko, co zostało nam podpowiedziane do tej pory zrobiliśmy. Świece wszystkie nowe - platyna NGK, nowa cewka, sprawdzony silniczek krokowy, sprawdzona szczelność dolotu. Wymieniona podejrzana uszczelka, przez którą mogło wpadać lewe powietrze. Nic, telepie jak telepało. Czeka nas jeszcze sprawdzenie ciśnienia na cylindrach. Przepływka nowa Boscha.
Wywala błąd lambdy, z tym, że tu na wykresach pokazuje, że sama sonda pracuje, tylko jest gdzieś problem z przewodami. Dodam, że ten błąd był już u niej dużo wcześniej i nigdy nic z tego tytułu jej się nie działo, chodziła idealnie. Diagnozą ostatniego mechanika było wypadanie zapłonów... Z tego, co pamiętam to właśnie wyniki czasu wytrysku mieliśmy u niej podobne, co kolega wyżej. Nie mam teraz pacjentki pod ręką, ale jak tylko dostanę jej ostatnie wyniki to postaram się je wrzucić. Cały czas grzebiemy i szukamy, ale już kończą nam się pomysły![]()