Jakich wymogów niby nie spełniało? Jak mierzyłem u siebie, to było ok. Na styk, ale ok.
Myślałem o LeDayFlex od Helli: http://www.forum.alfaholicy.org/159_...s_pomysly.html
Jakich wymogów niby nie spełniało? Jak mierzyłem u siebie, to było ok. Na styk, ale ok.
Myślałem o LeDayFlex od Helli: http://www.forum.alfaholicy.org/159_...s_pomysly.html
Z tego co pamiętam to nie spełniałbyś tego wymiaru dotyczącego min. wysokości - DRL wymiary
Czytałem ten wątek swego czasu. Zerknij bodajże na takie rozwiązanie - http://www.forum.alfaholicy.org/nasz..._jtdm_16v.html - nie wiem jak to jest z tymi przeciwmgielnymi światłami (nie jestem przekonany, że można je ot tak sobie przerobić), ale ogólnie estetyka zostaje zachowana.
No to dziwne. Bo u mnie jest tak, że nie ma różnicy, czy nacisnę krótko czy długo, ZAWSZE najpierw pompuje na reflektory. Po ok. 2-3 sekundach przestaje lać na lampy, ale jeśli nadal trzymam dźwignię to leci na szybę.
Ten temat też mnie frapował, bo w złą pogodę płyn schodzi szybciej niż paliwo. Oczywiście wyłączenie śwateł pomaga, ale wypracowałem też metodę nie po stronie hardware'u, ale powiedzmy softu :-). Otóż "odkryłem", jaki jest mój podświadomy nawyk mycia szyby. Były to powiedzmy 3-4 psiknięcia, czyli 3-4 niezależne naciśnięcia dźwigni. Przy takim trybie również reflektory będą myte 3-4 razy. Zmiana nawyku polega na tym, żeby tylko raz nacisnąć dźwignię i ją TRZYMAĆ, oczywiście tyle ile uznamy za konieczne do umycia szyby. Spryskiwacze lamp uruchomią się tylko raz i zrobią swoje przez te 2-3 sekundy, potem już tylko jest mycie szyby. Oszczędzamy na zbędnych cyklach mycia lamp oraz na tym, że jedno przytrzymanie, nawet dłuższe, na szybie jest bardziej wydajne niż takie psikanie po trochu.
Może to zawiłe i dziwne, ale teraz zużywam o wiele mniej płynu niż kiedyś :-)