Podepnę się. Pisałem już o tym na AC, ale spróbuję i Was zainteresować moim przypadkiemTroszkę inny model Alfy, ale rozwiązanie pewnie byłoby identyczne dla 147 i 156.
Też pojawił się u mnie problem z klimą. Do tego roku chodziła bez problemu, na kompie nie było i nie ma żadnych błędów związanych z klimatyzacją. Na początku maja przestała chłodzić, nabiłem ją (wymieniony czynnik - bodajże 650g, olej, dodany UV). Po dwóch tygodniach (początek czerwca), w największy skwar przestała działać. Dmuchała na ciepłym,a trochę chłodniejsze powietrze próbowało się przebić. W dodatku zauważyłem, że w momencie włączenia klimatyzacji, w kabinie słychać syczenie od strony podszybia (może i było słyszalne wcześniej, ale nigdy na nie nie zwróciłem uwagi). Powrót do zakładu w którym nabijali czynnik i sprawdzenie szczelności itp. Wyszło, że wszystko jest ok, nieszczelności nie stwierdzono (a dość dokładnie i długo sprawdzali lampką wszystkie zakamarki). Profilaktycznie wymienione zostały oba zaworki i nakrętki na nich. Kolejny okres czasu i wczoraj zauważyłem, że po włączeniu klimatyzacji daleko powietrzu wydostajacemu się z nadmuchów do tych 7*C, które były zaraz po nabiciu. Sprężarka się załącza (czuć i słychać, program diagnostyczny pokazuje że się aktywuje), nawet wiatraki wskakiwały na pierwszy bieg co jakiś okres czasu, ale próżno szukać kropelek wody na rurce od klimy. Robi się chłodna, ale nie zimna jak po nabiciu... Ponowne podpięcie pod komputer i znowu żadnych błędów. Jakieś pomysły Panie i Panowie?
Ostatnio edytowane przez prymie ; 29-06-2010 o 20:18
Alfa Romeo 156 2.4 JTD '00 - sprzedana
Alfa Romeo 159 2.4 JTDm '06 - sprzedana
Alfa Romeo Giulia Veloce Q4 '17
Ja wymieniłem przełącznik o dziwo nei AC COMP a HEATER DIESEL i działa jak należy , a wcześniej sprężarka się wcale nie załączała .
Faktycznie nietypowy przypadek. Przycisk nie ma nic do temperatury chłodzenia, albo działa albo nie. Klasycznie wygląda na "wyczerpujący" się czynnik, ale to można wykluczyć skoro była nabijana. Druga sprawa i chyba najbardziej prawdopodobna to zasyfiony (przypchany) osuszacz lub jakiś fragment instalacji. Poprostu dławi przepływ przez co pogarsza się wymiana ciepła. Teraz tylko kwestia tego jak słabo chłodzi, bo jeżeli wcale to tak zapchany układ wyłączyłby presostat. I jak narazie przychodzi mi do głowy jeszcze jeden choć mniej prawdopodobny przypadek to problem z mieszaniem powietrza z ciepłym. Miałem taki problem kiedyś w temperòwce z AHS. Nie było klimy ale sterowanie elektroniczne jak w klimatroniku. Poprostu siłownik mi nie domykał zaworu od nagrzewnicy. I tak jeździłem przez koniec lata nie wiedząc, dopiero jak się pojawiły zimne wieczory to skumałem, bo pomimo zimna na dworze to ja jakieś letnie te nawiewy miałem. To mało prawdopodobne ale sprawdziłbym to.
Moglbys rozwinac ten temat? Jakis czas temu rozlecial mi sie przewod, czynnik oczywiscie poszedl w niebo. Przewod i osuszacz chce wymienic sam, potrzebuje fachowca ktory sprawdzi uklad (podobno przy dluzszym rozszczelnieniu wewnatrz moze pojawic sie rdza?), napelni czynnikiem i przeprowadzi odgrzybianie ultradzwiekami badz ozonem. Nie chcialbym trafic do Henia, ktory naciagnie mnie na nabicie a potem oswiadczy, ze jest dziura i czynnik ucieka![]()
Ja poza nabiciem i pomiarami wszystko sam sobie robię i jeżdżę do gościa na ul. Szwedzką we wrocku. tel. 508071848. Gość ma w garażu warsztacik i maszyny. Nie kasuje wiele i jest uczciwy a co najważniejsze doskonale zna się na klimie. Fakt, jeżeli długo i tak mocno było rozszczelnione to jest ryzyko. Sprawdź czy kompresor nie zastał się. Jak miękko się obraca sprzęgło to powinno być git. Części wymień sam. Zadzwoń umòw się i powiedz żeby sprawdził szczelność (pewnie będzie trzeba zostawić auto). On też może graty Ci sprowadzić (mi tanio załatwił nową chłodnicę).
Dzieki za pomoc. Rozszczelnione bylo dlugo, jakies 3 miesiace. Nie mialem pojecia, ze to negatywnie wplywa na uklad. Przewod po prostu sie ulamal, wiec rozszczelnienie jest spore. Na szczescie sprezarke mozna obracac palcami bez wysilku, wiec mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok.
Dzis/jutro wymienie przewod, osuszacz i udam sie do fachowca.