Pewnie, więcej emocji !![]()
Ja mam jakiś pechowy egzemplarzw Wigillię dostałam palpitacji serca, ale o tym w moim wątku.
Lutraki, masz faktycznie pecha... Współczuję i trzymam kciuki by ta zła passa się wreszcie zakończyła! Ile km nakręciłaś swoim MiTo? I kiedy zawitasz do Bydgoszczy?
Ja póki co przejechałem swoim MiTozaurem zaledwie 10 tysięcy km i poza skrzypieniem niektórych plastikowych elementów wnętrza, i stosunkowo głośnego (od nowości) zawieszenia (rzecz jasna odzywa się to to na naszych księżycowych "płaskich" drogach) odpukać! nic innego niedobrego się nie dzieje i jestem bardzo zadowolony.
Lutraki, to naprawdę jest jakis niefart z tą Twoją Mito..., naprawdę współczuję i życzę Ci, żebys ją wyleczyła w końcu, bo to naprawdę może na serce zaszkodzić...Podobnie, jak kolega, jestem ciekawa ile km nią zrobiłas i czy jest jeszcze na gwarancji?
Moja jak dotychczas, na to wygląda, chyba została wyleczona na gwarancji (w sumie 1 poważna naprawa, o której już pisałam). Teraz już niestety nie ma gwarancji..., przejchane ma ponad 41 tys. km.
Pozdrawiam Cię serdecznie i mam nadzieję, że się spotkamy, bo przecież jeździmy po tym samym miescie!![]()
Ostatnio edytowane przez Jola ; 27-12-2011 o 14:33
Czołem, tak się składa, że zawitałam do Bydgoszczy na święta i w Wigillię padła Bella. Przejechane mam 18 tysięcy, auto w marcu będzie miało dwa lata.
U mnie nic nie stuka i nie puka, plastiki ok.
Moje ma gwarancję, myślałam o przedłużeniu,ale na rok to koszt 2500 zł, masakra. Twojej co dolegało?
Może na kawę wybierzemy się? Jakby co zapraszam na priva
Chwilami mam dość tego samochodu. Dzisiaj odebrałam i póki co ok,ale szczegóły w innym wątku.
Jesli mam być szczera, to sama myslałam o przedłużeniu gwaracji, ale znajomi w serwisie zapewnili mnie, że nie ma takiej potrzeby. Ja w marcu musiałam wymienić uszczelkę po głowicą, cud, że nie zatarłam silnika, bo zagotowałam wodęTeraz, odpukać, jest wszystko ok
, czego i Tobie serdecznie życzę
Na Twoim miejscu chyba jednak bym kupiła tę gwarancję, ew. sprzedała auto (chociaż fakt, że na wartosci bardzo traci...). Oby się nic nie działo..., ale jesli cos się wydarzy, to jest naprawdę duży koszt, z pewnoscią przekroczy 2500
Jak chodzi o kawę, to ja bardzo chętnierównież zapraszam na priva
Z jakiej częsci Wawy jestes? Może masz chęć wpasc kiedys na spot do KEN Center
Pozdrawiam![]()
Ostatnio edytowane przez Jola ; 29-12-2011 o 13:52
To miałaś przygodę, dobrze, że tak się skończyła !!! Oby już wszystko działało jak trzeba.
Ja mieszkam na Targówku, trochę na KENa daleko, ale kto wie....dzięki za zaproszenie na pewno któregoś razu zawitam
Wymieniony został examiner, popsuty był przekaźnik główny, który unieruchomił samochód.
Ja tez mam pechowy.
1.klakson wymiana na gwarancji
2. wylatujace podsufitki ect schowki.
3.skrzynia wymieniona na gwarancji
4. Rozwalony filtr oleju= laweta
5. czasami głupieje nie zapala ect. juz sie przyzwyczajiłem
6. nie działa spryskiwacz tył
7.Zawieszenie juz stuka/
8.nadkole wymienione
9. skrzypi coś tam na stałe,,,
10. ale i tak go lubieteraz chce sprzedac i kupic julke..
Nestor, przy jakim przebiegu miałeś te usterki i jaką wersję MiTo masz?
Ja filtr i olej wymieniłem profilaktycznie po 4 tys. przebiegu. Następną wymianę (łącznie z filtrem powietrza i kabinowym) planuję za jakieś 3 miesiące, przy przebiegu ok. 16000 km (obecnie trochę ponad 10kkm).
Kurcze, skoro bywasz w Bydzi i to widzę, że dość często to czemu do Squadracorse nie należysz? :> Spotów unikasz? Chyba bardziej warszawianką się czujesz...
Zbyt wiele km nie kręcisz, aż dziwne, że tyle problemów wyszło...
U mnie też nie jest tak, że wszystko lata i hałasuje, po prostu i czuć i słychać nierówości naszych dróg.
PS. Przyjedź do Bydzi to ja kawę stawiam![]()