Jeździć bez czujnika można, ale wzrasta spalanie. Ponieważ silnik nie może określić kiedy tłok 1 jest w GMP, leje paliwem parami na tłoki.
Jeździć bez czujnika można, ale wzrasta spalanie. Ponieważ silnik nie może określić kiedy tłok 1 jest w GMP, leje paliwem parami na tłoki.
Hall służy zwykle do synchronizacji.
To nie jest tak, że leje paliwem, bo nie może określić, gdzie jest tłok 1 cylindra.
Więcej o Hallu i CKP można poczytać np. tutaj:http://www.castrolprofessionalacadem...ca_silnika.pdf
Co prawda to szkolenie dotyczy forda, ale zasada jest taka sama.
A ja jeżdzę bez Halla jakieś 3 lata i na razie nic się nie dzieje. Mój M 1.5.5 dość dobrze radzi sobie bez niego, z tym że ja mam LPG II generacji, więc sprawa jest dość prosta.
A na benzynie odpala z dotyku - nawet sam jestem zdziwiony.
Oczywiście nie zachęcam do jazdy bez Halla, ale trzeba przyznać, że akurat M 1.5.5 daje radę i bez niego.
Każdy ECU daje radę bez czujnika wałków - żadna to nowość. Do działania potrzebujesz tak naprawdę paliwa, iskry i to wszystko - czyli CPW z czujników - a i to nie wszędzie. Synchronizację masz po prawidłowym ustawieniu rozrządu.
Jak jeździsz na LPG 1-3gen to faktycznie nie ma większego znaczenia, bo silnik i tak sam sobie paliwko zasysa, więc działanie wtryskiwaczy nie jest mu do niczego potrzebne. Odpalanie bez halla też normalnie działa. Czujnik wałka pojawił się wraz z sekwencyjnym wtryskiem paliwa i bezpośrednio z nim jest związany.
Przecież nie mówię, że nowość.
Tyle tylko, że kłopoty naszego kolegi to na pewno nie jest Hall.
Niekoniecznie. W przelewanym silniku, czyli traktowaniu sondy nie do końca spaloną mieszanką, można upatrywać przyczyny uszkodzenia sondy i w efekcie rozjazdu map, czyli klasycznego mulenia. Ten czujnik po coś ludzie tam zamontowali i wierzę, że zrobiły to mądrzejsze od forumowiczów głowy. A skoro ma tam być, to ma być sprawny, co jest gwarancją dobrze działającego motoru.
Szkoda, że trzeba rozrząd zrzucać do tej operacji - przykra sprawa. Można zwalić i pasek nowy zamontować tylko, to nie jest droga operacja. Można też czujnik całkowicie odłączyć, sondę zmienić i patrzeć, co się będzie działo.
Był czas, że miałem całkiem padniętą sondę i jeździłem bez niej i bez Halla, a mapy były ok, chociaż z rury śmierdziało.
Ale kto wie, może masz rację, chociaż kolega też ma LPG.
Warto by podpiąć ten samochód do kompa, przyjrzeć się wykresom i zresetować ECU.
Najgorsze, że ten Hall jest koszmarnie drogi - nowy oryginał Bosch ponad 500 zł.
A zamienniki EPS po 240 zł nic nie warte - zmieniłem już 2 i padły prawie od razu.
Teraz kupiłem używanego Halla, jak bedę robił rozrząd to go zamontuję - może będzie działał.
Ostatnio edytowane przez SG0240 ; 03-01-2012 o 21:06
SG0240, ty masz lepiej bo masz 2gen. Jeśli było dobrze ustawione na sprawnym silniku, to niespecjalnie rusza tą instalację cokolwiek. Generalnie jak jest iskra w dobrym momencie, to pojdzie![]()
Wiem. Teraz to nawet odłączyłem sterownik LPG bo mi się chyba wiesza silnik krokowy od gazu i tak jeżdżę. Wyregulowałem tylko na oko śrubą na parowniku i chodzi jak burza, jakbym miał gaźnik na starym polonezie.
Nawet nie pali więcej niż z kompem, chociaż spaliny są poza normą.
No, ale kolega ma kłopoty tylko na benzynie a na LPG jest dobrze, więc to trochę inny problem.
chlopaki co wy tak ciagle o tym gazie,przecierz napisalem ze na gazie chodzi super,przyspiesza i wogole.
problem jest ze na benzynie go muli,ale odpala normalnie i na wolnych chodzi rowno. i zanim sie przelaczy na gaz jak chce przyspieszyc to strasznie go muli.
a wy tak do tego gazu sie przyczepiliscie![]()
Przyczepiliśmy się nie bez kozery.
Często się zdarza, że LPG "rozregulowuje" ECU od Pb i są takie wlaśnie kłopoty, jakie masz.