koledzy żebyśmy się dobrze rozumięli - wiemy że dla oszczędności szuka się innych aut -ale... to że ktoś chce kupic "włocha" nie oznacza, że musi chciec albo że go stac na 15 litrów benzyny wzwyż... bo można miec np. alfe i dbac o zawieche itp. a cieszyc się "w miarę" oszczędną jazdą np. 2.0 a napewno sporo oszczędniejszą niż 3.0...
choc gdyby paliwo było tańsze to wszyscy jeździli by V6![]()
![]()
Ja niewiele jade po miescie (15%) i przy normalnej jezdzie, bez szalu spalanie lpg mam na poziomie 12-13l tak wiec to tyle co 3.0V6. W TS moze zejdziesz jeszcze o 1-2l. To auto wazy 1,5t wiec nie spodziewaj sie spalania na poziomie 8l........
400 zl ?, to chyba na rolkach z vietnamu
. Sam rozrząd z pompa wody na dobrych czesciach bedzie kosztowal minimum 500 zl (skf albo ruville) . Nie wiem jak ceny maja sie w innych wojewodztwach ... wiem ,ze na terenie Warszawy nikt za 100 zl rozrzadu w czyms takim nie zrobi... Jezeli jest tak jak mowisz ,ze gdzies wymienia sie rozrzad w tym silniku z robocizna za 500 zl to jestem w szoku
.
nie zapominaj ze każdy mechanik ma 20% upustu na części...i nie każdy z tego kożysta... do tego koszty mechanika 150 zł w 550.
druga sprawa z wyciąganiem silnika... jak ktoś nie potrafi zrobić tego inaczej wyciąga silnik a wystarczy go tylko delikatnie przechylić...
wszystko zależy od sprytu mechanika..
2.4 jtd tez niektórzy mechanicy wygajając silniki hehe
Widze ze nie miales R5 i nie robiles w nim rozrzaduKoszty sa prawie jak v6. W hgt od obudowy rozrzadu do ramy jest 1-3mm........ w lybrze moze bedzie 10...... A zniszki mechanikow psu na bude bo i tak taniej niz sam w necie kupie to nigdy mi nie zaoferowali. A mam znajomego w salonie samochodowym i juz wiekszych znizek jak 60% to sie chyba nie da miec . Czyli i tak najtaniej zawsze samemu czesci kupowac.
Ostatnio edytowane przez marek230482 ; 08-03-2012 o 08:14
miałem 2.4 jtd a to takie same gabarytowo silniki... i nie ma problemu z wymianą rozrządu..
a i w 2.0 20v tez mój mechanik radzi sobie bez wyciagania silnika..
ale jak w takich autach siedzi sie cały czas wiec rozrząd wymienia sie z zamkniętymi oczami.
wszystko zalezy od wprawy mechanika.
Ja nie twierdze ze silnik na stol wyciagasz. Ale nie zrobisz nic bez podnoszenia.
Co nie zmienia faktu ze dla kolegi raczej bedzie lepsza lybra. Na drugim miejscu 166 3.0. 2.0V6TB odpada, to jednostki rzadkie i wymagajace dopieszczania.
no tak, teraz należałoby szukac ładnej zadbanej lybry w sedanie 2.0 a to też nie takie łatwe w Pl bo większośc 1.8 albo diesli...
choc szwagrowi dalej chodzi po głowie ta 166 2.0 T.S![]()