Co do tej awaryjności T.S.ów, to niestety nie przyznam racji.
Miałem w sumie przez 10 lat. Najpierw 146 1.4 16V - od nowości do 111.000km - owszem raz "strzelił" pasek rozrządu, ale auto było na gwarancji. Po jakimś tam przebiegu zaczęły falować obroty - wymieniłem sondę lambda i było po sprawie. Innych problemów nie miałem. Następnie była 156 1.8 16V zakupiona z przebiegiem 60.000km. Kiedy sprzedałem miała 160.000 z czego więcej przejechane na LPG i nie było żadnych, powtarzam żadnych problemów. Wypada w tym miejscu wspomnieć jeszcze, że wszystko wymieniane na czas, łącznie z olejami, świecami, rozrządem i owianym złą sławą wariatorem.
Pozdrawiam.
- Rafał