Strona 3 z 11 PierwszyPierwszy 1234567891011 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 105

Temat: Alfa padla pół godziny po kupnie.

  1. #21
    Użytkownik Romeo
    Dołączył
    01 2011
    Mieszka w
    Milicz
    Auto
    jest 156 1,9 power by Cinek 177KM ----> GT power by Cinek 188KM / 380Nm ;-)
    Postów
    1,262

    Domyślnie

    Cytat Napisał aglaja Zobacz post
    No takie prawo. Sprzedajesz towar niezgodny z przeznaczeniem bądź zadeklarowanym stanem czyli mniej wartościowy niż był w chwili sprzedaży. Co uprawnia do żądania obniżenia ceny bądź zwrotu towaru, który nie spełnia twoich wymagań. Sprzedawca ma prawo doprowadzić go do takiego stanu jak zadeklarowany co często jest lepszym rozwiązaniem i najtanszym dla obu stron. Wiadomo, że nie mówimy tu o naprawach, których koszt będzie wynosił 500 zł, tylko o naprawach droższych bądź w sytuacji jeśli np samochód miał inny silnik niż zadeklarowny, inny rocznik, bądź teoretycznie przebieg też można się sądzić.. Chociaz prawda taka, że ludzie idą do sądu w przypadku naprawdę drogich napraw i jak "gra jest tego warta". Niezmienia to faktu, że sprzedawca odpowiada za to co sprzedał.


    Ja nikgo nie bronię. Ale skoro jeśli kupujący nie musi być mechanikiem to i sprzedający może nim nie być i nie wiedzieć o usterkach przez co nie celowo poinformował przyszłego nabywce o wadach. I co w tedy??

  2. #22
    Użytkownik Świeżak Avatar Marconi
    Dołączył
    02 2013
    Mieszka w
    Świebodzice
    Auto
    Była Alfa Romeo GT 1.9 jtd-m, obecnie Alfa 159 SW 2.4 jtdm
    Postów
    173

    Domyślnie

    Dla Ciebie najważniejszą sprawą powinno być teraz poinformowanie sprzedającego o fakcie który zaistniał, porozmawiasz z nim i już będziesz miał naświetloną sytuację czy sprzedający poczuje się do winy czy nie, być może od razu się z nim jakoś dogadasz bynajmniej zamiast pisać na forum zadzwoń do gościa

  3. #23
    Użytkownik Pirat drogowy
    Dołączył
    05 2008
    Mieszka w
    okolice siedlec
    Auto
    alfa 156 1998 1600 ts
    Postów
    201

    Domyślnie

    nie wiem jak było w tym konkretnym przypadku, ale tez nie ma co popadac w paranoje... , wyobrazcie ze sprzedajecie jako osoba prywatna kilkunastoletnie auto za np 5 tys zł i co opłacacie nowemu włascicielowi usterki przez pewien okres np pare m-cy? Ja rozumiem ze moze ktos cos usprawnił na moment sprzedazy, ale nie ma co oczekiwac gwarancji jak
    za nowe auto. z samego załozenia uzywane auto jest w pewnym stopniu zuzyte i nalezy sie z tym liczyc. dlatego szuka sie auta w miare dobrym stanie a nie kupuje pierwsze z brzegu - z nadzieja ze poprzedni własciciel pokryje koszty usterek , tak? Takie jest ryzyko kupna uzywanej rzeczy..., a jak nie to do salonu po nowe ...za inne pieniadze.
    oczywiscie nie pije do autora watku , ale wypadało by sie zastanowic nad tym...
    pzdr

  4. #24
    Użytkownik Quadrifoglio Verde Avatar drift-r
    Dołączył
    10 2010
    Mieszka w
    Szczecin/Łódź (czasem)
    Auto
    AR 147 1.6TS Distinctive 2001
    Postów
    6,806

    Domyślnie

    Nie wiem jak jest w przypadku diesla ale u mnie sprzęgło padło bez wcześniejszego jakiegokolwiek sygnału. Objawiło się to tym, że przy przejechałem jakieś 100km, zatankowałem, po opaleniu był problem z wbiciem biegu, po chwili się udało. Przejechałem kolejne 100 km i zaparkowałem. Gdy odpaliłem po postoju i próbowałem ruszyć bez gazu telepało autem i bez podkręcenia do 2 tys nie chciał normalnie ruszyć. Zarówno tarcza sprzęgła jak i wysprzęglik nadawał się do wymiany, więc z tym argumentem, że sprzedający musiał wiedzie to nie jestem pewien czy to takie oczywiste. Trochę mnie zastanawia jak to jest z tym miesięcznym okresem niejako gwarancji gdy auto używane jest poza nasza kontrolą i może z nim się stać cokolwiek.

  5. #25
    Użytkownik Pirat drogowy Avatar AlfaFAN
    Dołączył
    08 2007
    Mieszka w
    Pińczów
    Auto
    Fiat Tempra 1.6&2.0... mam nadzieję, że wkrótce Alfa Romeo...
    Postów
    295

    Domyślnie

    Cytat Napisał aglaja Zobacz post
    Założenie jest, że kupujący mechanikiem nei jest i wiedzy nie ma pełnej a do obowiązków sprzedającego należy wskazanie wszystkich wad oraz niedociągnięć w samochodzie, szczególnie mechanicznych.
    Skoro kupujący nie jest mechanikiem i nie musi się znać, to i sprzedający nie musi mieć takiej wiedzy. Auto jeździło? Jeździło. Gdyby mnie się to trafiło(sprzedałbym auto), to kupujący nie miałby czego szukać u mnie. A skoro się nie zna, to niech jedzie przed kupnem do mechanika, oni już się znają
    EOT
    I bez urazy.
    Poza tym, sprzęgło łatwo można zajechać więc tym bardziej nie wiem czego oczekujecie od sprzedającego...
    "Nie boje się kogoś kto trenował 10000 kopnięć, boje się tego kto 10000 razy trenował jedno kopnięcie..." - Bruce Lee

  6. #26
    ViP Znawca Avatar cinas
    Dołączył
    04 2008
    Mieszka w
    Tomaszów Maz. czasem Piła
    Auto
    Alfa 159 SW -> 2007->1.9 16v JTD->136KM
    Postów
    1,612

    Domyślnie

    alfa 98 z tego co wyczytałem - 15 letnie auto z nie małym przebiegiem. Nie bronię sprzedawcy ale nie każdy posiada wystarczającą wiedzę by wiedzieć, że sprzęgło pada. Znam wiele osób które nie wiedzą mało tego nie chcą wiedzieć co z czym i o co chodzi w ogólno pojętej mechanice pojazdu. Wsiada jedzie i póki coś nie padnie to pod maskę nie zajrzy. Jak już wcześniej było napisane - trzeba było jechać na warsztat, diagnostykę by ktoś z odpowiednią wiedzą i obiektywnym okiem powiedział coś o stanie pojazdu.
    Pozatym 15 lat jazdy - czas i pora była by coś się popsuło a do tego będzie się coś psuć. A, że trafiło na ciebie - cóż - życie.
    BTW - tak to właśnie jest jak się żałuje 50 zyla na sprawdzenie stanu pojazdu u mechanika.

    Było Skromne 156 1.8 TS 144 km i mniej skromne 156SW 2,5 V6 i były powody do mruczenia
    Jest
    klekot 159 SW 1.9 JTD i 136 km i nie ma powodów do mruczenia
    ALFA-i każdy dzień jest inny

  7. #27
    Użytkownik Dwusuwowiec Avatar aglaja
    Dołączył
    12 2012
    Mieszka w
    Wrocław
    Auto
    Alfa 147 1.9 JTD 115 KM, 2002 r. + Trabant 601 '78 r. + Opel Astra 1,7 CDTi 2012 r.
    Postów
    107

    Domyślnie

    Zgadza się, że sprzedający mógł równiez nie wiedzieć o tym, że sprzęgło jest zniszczone. Jednakże w świetle prawa nie jest to istotne w tym miejscu. Byłoby istotne tylko gdyby w umowie była klauzla wyłączająca jego odpowiedzialność - wtedy trzeba udowodnić, że zataił podstepnie (klauzula taka jest niedozwolona jak sprzedawcą jest przedsiębiorca np. komis i jest wyłączona z mocy prawa). Jeśli takiej klauzuli nie ma to ważne jest czy wada istniała w dniu zakupu. Określone jest to przez prawo jako rękojmia za wady fizyczne rzeczy.

    Art. 556. § 1. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne).

    Rękojmia obowiązuje przez rok od daty sprzedaży i nie obejmuje usterek o których sprzedawca powiadomił kupującego. Najistotniejszym w tym przypadku jest to czy usterka była wcześniej (w dniu zakupu) oraz czy nie wynika to z naturalnego zużycia rzeczy. Czyli właśnie rozrząd, hamulce, żarówki itp nie są objęte rękojmią chyba, że np ich wymiana była koniecznością przy dokonaniu naprawy innego rodzaju. Co do sprzęgła nie znam się na tyle na mechanice a i sam kolega nie ma pewności czy na pewno sprzęgło mu strzeliło, ale trzeba tu przeanalizować czy jest to element którego awaria wynika z naturalnego zużycia czy też stanowi usterkę. Zalożenie jest takie, że sprzedawca powinien wiedzieć co sprzedaje i poinformować o tym kupującego. Jeśli nawet nie wiedział a wada istniała to niestety sprzedał towar o mniejszej wartości niż deklarowana co oznacza możliwość obniżenia ceny, bądź jeśli uważa, że ten samochód jest tyle warty razem z tą wadą to niech odstąpi od umowy i przy kolejnej sprzedaży poinformuje kupującego (najlepiej w samej umowie), że sprzęgło jest zużyte bądź niesprawne i sprzeda jeszcze raz po tej cenie. Zasada "widziały gały co brały" obejmuje tylko przedsiębiorców. A jeśli np. sprzedający byłby przedsiębiorcą a kupujący konsumentem to wchodzi tu w grę jeszcze dalej idąca odpowiedzialność jako podmiotu "silniejszego" do "słabszego". Prawo nie przewiduje obowiązku badania na stacji diagnostycznej ani innych procedur. Sprzedawca deklaruje stan przedmiotu jaki sprzedaje i jego obowiązkiej jest, żeby poinfomorwał szczegółowo o wszystkich usterkach rzeczy, kupującego. Zdaje sobie sprawę, że każdy z nas w życiu sprzedawał samochód i nie bardzo mu leży płacenie za naprawy przez rok od sprzedaży ale uwierzcie, że taniej dogadać się z kupującym jeśli naprawa należy do naszych obowiązków (np. wady silnika, samochód był zalany, samochód był po wypadku co nie zostało ujawnione przy sprzedaży itd) niż iść do sądu, gdzie koszty rosną znacznie i będzie się odpowiadało za całość a nie czasami jak się człowiek dogada można zejść do połowy kosztów. Bo raczej nawet prawnicy nie są miłośnikami użerania się w sądach, chyba, że sprawa jest ewidentnie wygrana i można odzyskać całość za naprawę. Tylko wiadomo to w sądzie trwa nawet ok 6 miesięcy.

    Przy wadach należy pamiętać, że mamy miesiąc na poinformowanie (najlepiej na piśmie listem poleconym) sprzedającego o wykryciu wady od dnia jej wykrycia. Po tym czasie roszczenie w tym zakresie wygasa.
    Ostatnio edytowane przez aglaja ; 30-03-2013 o 17:25

  8. #28
    ViP Znawca Avatar cinas
    Dołączył
    04 2008
    Mieszka w
    Tomaszów Maz. czasem Piła
    Auto
    Alfa 159 SW -> 2007->1.9 16v JTD->136KM
    Postów
    1,612

    Domyślnie

    Cytat Napisał aglaja Zobacz post
    . Najistotniejszym w tym przypadku jest to czy usterka była wcześniej (w dniu zakupu) oraz czy nie wynika to z naturalnego zużycia rzeczy. Czyli właśnie rozrząd, hamulce, żarówki itp nie są objęte rękojmią chyba, że np ich wymiana była koniecznością przy dokonaniu naprawy innego rodzaju. Co do sprzęgła nie znam się na tyle na mechanice a i sam kolega nie ma pewności czy na pewno sprzęgło mu strzeliło, ale trzeba tu przeanalizować czy jest to element którego awaria wynika z naturalnego zużycia czy też stanowi usterkę.
    Sprzęgło jest normalnym elementem które podlega naturalnemu zużyciu, tak jak cały silnik ( panewki, tłoki, wałki i każde inne ruchome elementy które poddane są tarciu).
    Ja nawet mimo jakiejś tam wiedzy którą gdzieś nabyłem na temat mechaniki , nie jestem w stanie do końca powiedzieć i przewidzieć co może strzelić dziś jutro - pomimo nawet szczerych chęci by poinformować potencjalnego nabywcę. Powiedzmy sobie otwarcie - auto z iluś tam letnim przebiegiem nie jest i nie będzie wolne od wad ukrytych o których nawet pojęcia nie będę miał.

    Było Skromne 156 1.8 TS 144 km i mniej skromne 156SW 2,5 V6 i były powody do mruczenia
    Jest
    klekot 159 SW 1.9 JTD i 136 km i nie ma powodów do mruczenia
    ALFA-i każdy dzień jest inny

  9. #29
    Użytkownik Quadrifoglio Verde
    Dołączył
    10 2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Auto
    AR156 1,6TS 1999 r.
    Postów
    5,304

    Domyślnie

    Proponuję wszystkim sprzedającym kilkunastoletnie auta wpisywać do umowy, że jak pęknie docisk sprzęgła lub inna część to nie podlega to żadnej rękojmi.

  10. #30
    Użytkownik Alfista Avatar zieloo007
    Dołączył
    05 2009
    Mieszka w
    Racibórz
    Auto
    Była 156 1.9 jtd, jest Toyota Avensis t27 '18
    Postów
    4,144

    Domyślnie

    Cytat Napisał cinas Zobacz post
    Sprzęgło jest normalnym elementem które podlega naturalnemu zużyciu, tak jak cały silnik ( panewki, tłoki, wałki i każde inne ruchome elementy które poddane są tarciu).
    Ja nawet mimo jakiejś tam wiedzy którą gdzieś nabyłem na temat mechaniki , nie jestem w stanie do końca powiedzieć i przewidzieć co może strzelić dziś jutro - pomimo nawet szczerych chęci by poinformować potencjalnego nabywcę. Powiedzmy sobie otwarcie - auto z iluś tam letnim przebiegiem nie jest i nie będzie wolne od wad ukrytych o których nawet pojęcia nie będę miał.
    Ale nie po półgodzinnej jeździe. Bez przesady. Rozumiem po tygodniu, miesiacu...

Podobne wątki

  1. Pomoc przy kupnie Alfa GT
    Utworzone przez Franiok w dziale Kupić - nie kupić? Auta z ogłoszeń
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 11-10-2014, 18:17
  2. Pomoc przy kupnie Alfa 166
    Utworzone przez AMourning w dziale Kupić - nie kupić? Auta z ogłoszeń
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 23-09-2014, 21:15
  3. pomocy. mechanik kolobrzeg. jestem na wczasach. alfa padla.
    Utworzone przez soto w dziale Zachodniopomorskie
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 12-08-2013, 20:22
  4. alfa 147 pomoc w kupnie opon
    Utworzone przez wafloss w dziale 147
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 02-05-2012, 09:02
  5. Alfa GT 1.9 JTDM... Problemy po kupnie.
    Utworzone przez tdi86 w dziale GT
    Odpowiedzi: 19
    Ostatni post / autor: 06-10-2009, 11:42

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory