Dzień dobry,
jeżdżę 9 z silnikiem 2.0 i 170 KM z '11 roku, na blacie lekko ponad 140 tys. km. No i mnie dopadło lekkie szarpanie przy delikatnym przyspieszaniu na dwójce. Tylko zaraz po uruchomieniu silnika i wyjeździe z parkingu. Na 3 i wzwyż objawów szarpania nie ma. Ostatnio przed szarpaniem wyskoczył check, po zaczytaniu błędów wyszło P0487 - czujnik temperatury osadnika (B14) + P0490 - zawór recyrkulacji spalin. Dzisiaj wziąłem się z EGR i go dokładnie wyczyściłem preparatami używając pędzelka. Przy okazji wyczyściłem też klapę gaszącą. Po złożeniu delikatnie przejechałem się, szarpania nie było. temperatura na zewnątrz +21C. Następnie samochód chwilę postał i chciałem wrócić do domu. Silnik miał ok 80 stopni i przy ruszaniu na jedynce w okolicach 2k obrotów bardzo delikatnie szarpną. Myślę że moje czyszczenie nic nie dało. Co radzicie? Jak z tym się uporać? Co następne sprawdzić? Jeżdżę głownie między miastami, nigdy nie robię przebiegów mniej niż 15km, a średnio jest to ok +40km na jednorazowym odpaleniu.