Jak jest z rdzą w 156 po lifcie?

[mattom]

ylko że od wewnątrz też gnije podłoga , bo nie jest w ogóle zabezpieczona

dziwne, bo i w 147 i w 156 mam oryginalne zabezpieczenie od wewnątrz. Grubą warstwą jakiegoś wypełniacza.
Teraz spanikowany pewnym wykwitem rdzy od spodu rozebrałem całe wnętrze i jest idealne, bez grama rdzy z oryginalną konserwacją (żal było zrywać)
Od dołu po zdjęciu w kilku newralgicznych punktach zabezpieczenia - owszem jest pare wykwitów, ale po przejechaniu druciakiem spokojnie dochodzi się do zdrowej blachy.
Auto dostaje w tym roku pełną konserwacje i będzie jeszcze służyć.

[sedici]

dziwne, bo i w 147 i w 156 mam oryginalne zabezpieczenie od wewnątrz. Grubą warstwą jakiegoś wypełniacza.

to wiadomo , w alfie 146 97' też miałem tą matę , to nic nadzwyczajnego ,
ale chodzi o to że blacha od wewnątrz nie ma fabrycznie antykorozji , tylko farba na blachę , i wio do klienta

[mattom]

no to u mnie jest wysmarowane w koło czymś antykorozyjnym i nie sądze że jest to wena twórcza poprzedniego właściciela.

[Kostuch]

Ja mam 156 po pełnym lifcie z 2005 i ZERO śladów rdzy. Na podwoziu leży jeszcze całe fabryczne zabezpieczenie..

U mnie jest taka sama sytuacja. mam 156 po obu fiftach i nie mam wogole rdzy. wczesniej mialem 156 z 2000r to powiem szczerze podloga powoli zaczynala sie sypac, ale progi staly.

[maniek015]

no to u mnie jest wysmarowane w koło czymś antykorozyjnym i nie sądze że jest to wena twórcza poprzedniego właściciela.

Jak przystało na odgapiacza, zerknąłem u siebie i mam to samo

[lukas1983]

Jak by nie paczyć po pełnym lifcie są nieco młodsze od takiej 2000/2001 roku.
Dajcie swoim jeszcze 2/3 lata czasu i sprawdźcie jeszcze raz co w środku piszczy pod tą konserwacją.
To tylko zmiana wyglądu zewnętrznego i wewnętrznego a blacha i zabezpieczenia te same o ile dobrze mi wiadomo.

[jary17]

Ja mam pierwszy wypust 97r i rudej nie ma. Poprzednicy jak widać dbali o nią

[kempa99]

No to teraz daliście mi do myślenia bo w końcu po długich namysłach zdecydowałem się na 156 po lifcie i akurat kurczę musiałem trafić na ten wątek
Ale jak to mówią kto nie ryzykuje ten szampana nie pije

[jary17]

Alfa to loteria. Chyba, że od fanatyka jakich tu większość.

[alfastyczny]

Ja mam 156-ke z roku 2004, sprowadzona z DE. Kiedy ją kupiłem oddałem do lakiernika ażeby pomalować zderzaki maske i inne pierdoły porobić, głównie otarcia i odpryski od kamieni. Kiedy chłopaki ściągli ściągli zderzaki, progi to sami byli ździwieni ale nigdzie nie było nawet najmniejszego śladu rdzy. Jedyne co robiłem to delikatnie podmalowałem podłogę bo była trochę przytarta i na zaś wolałem to zakonserwować. Nie wiem jak u innych ale u mnie odpukać na razie wszystko w porządku i niech tak zostanie bo z rudą dość się namęczyłem w moim poprzednim samochodzie a był to mercedes c klasa w-202 z 97 roku, tam ta franca to robiła co chciała.