
Napisał
RogerIZ28
ja kupiłem górne wahacze i łączniki oryginalne - Ricambi, a dolne fast'a wymieniłem też gumy na stabilizatorze, za to wszystko + robocizna zapłaciłem 1000 i parenaście zł.
Sworznie miałem dobre na dolnych wahaczach, same tuleje do wymiany - ale przeliczyłem sobie że jak mam zamiar jeszcze parenascie tysięcy km tym autem zrobić to lepiej wywalić tyle za jednym razem niż potem parę razy w roku jeździć i robić np. po 1 tulejce, po 1 gumie a i tak w końcu szlag trafi sworzeń i kasa wsadzona w tulejki pójdzie w czarną d***
Musisz sprawdzić co jest do roboty i tak jak ja przeliczyć sobie, Bo jak masz zamiar przejechać autem jeszcze tylko z 6000km i sprzedać to lepiej się bawić w takie naprawianie po trochu niż inwestować tyle kasy, ale jak dłużej to moim zdaniem szkoda czasu i nerwów żeby jeździć z duperelkami co pewien czas na warsztat